Ogromny pożar zakładu chemicznego w Oświęcimiu. Słup ognia widać z daleka

Ogromny pożar zakładu chemicznego w Oświęcimiu. Słup ognia widać z daleka

Straż pożarna, zdjęcie ilustracyjne
Straż pożarna, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Soft Light
W piątek 21 czerwca mieszkańcy Oświęcimia w województwie małopolskim mogli zobaczyć nad miastem potężne kłęby dymu. Palił się zakład chemiczny Synthos.

Do momentu napisania tego tekstu pożar budynku firmy chemicznej wciąż nie był opanowany. Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Małopolsce podkreślał, że akcja gaśnicza jest dynamiczna, a strażacy wciąż próbują zlokalizować źródło ognia.

Pożar w zakładzie chemicznym Synthos

Ogień w firmie Synthos pojawił się przed południem. – Otrzymaliśmy o godzinie 11:45 zgłoszenie, że doszło do pożaru na terenie zakładów chemicznych. (...) W tej chwili wiemy, że ogień jest w hali i na jej dachu – informował PAP wspomniany rzecznik, mł. kpt Hubert Ciepły.

Wiadomości o pożarze obiegły już media społecznościowe. Do sieci trafiły zdjęcia i nagrania, ukazujące kłęby dymu nad miastem. Widać je z wielu kilometrów.

Synthos posiada 6 zakładów produkcyjnych i zatrudnia 3,6 tys. pracowników. Operuje w sektorze chemicznym. „Produkujemy i dostarczamy kauczuki syntetyczne, tworzywa styrenowe, środki ochrony roślin oraz dyspersje i lateksy, których odbiorcami są firmy z całego świata” – możemy przeczytać na stronie firmy.

Seria pożarów w Polsce

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera stwierdził w maju, że seria pożarów w Polsce, do których dochodzi w tym roku, musi budzić podejrzenia. Krótko przed jego wypowiedzią spaliło się m.in. centrum handlowe przy Marywilskiej w Warszawie. Straż pożarna musiała interweniować także na Wale Zawadowskim, Siekierkach oraz w Kampinoskim Parku Narodowym.

Jacek Siewiera zaznaczył, że musimy przyjmować, że taka ewentualność istnieje, że te pożary to nie jest przypadek. – Trzeba zachowywać wszelkie reguły ostrożności, zwłaszcza w kontekście informacji wywiadowczych, że najpierw będą prowokacje, potem pożary a potem zamachy – komentował dodając, że najbliższe miesiące będą ciężkie, ponieważ narasta presja na Rosjan a oni będą chcieli wywrzeć presję na opinię publiczną.

facebook

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / PAP