Użytkownicy jednego z portali społecznościowych mogą zobaczyć nagranie zatytułowane: „Kazimierz Nycz opowiada, jak wyleczył osteochondrozę po 20 latach poszukiwania lekarstwa na tę chorobę”. Na reakcję Archidiecezji Warszawskiej nie trzeba było długo czekać.
Kardynał Kazimierz Nycz w reklamie? Archidiecezja ostrzega: To deepfake
„Nagrania z rzekomym udziałem kard. Kazimierza Nycza to deepfake! Kardynał nigdy nie wziąłby udziału w reklamie” – poinformowano w najnowszym wpisie na portalu X (dawnym Twitterze – red.). Do postu dołączono nagranie, na którym słychać: „Nazywam się Kazimierz Nycz i od 20 lat mam problemy z kolanami”.
– To fake, a nawet deepfake, czyli nagranie wykonane przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Gdy AI ma odpowiednio dużo dobrej jakości treści, potrafi perfekcyjnie nauczyć się i odwzorować mimikę, gestykulację, ton, barwę głosu itp. Tak spreparowane nagranie jest praktycznie nie do odróżnienia od prawdziwego – słyszymy w nagraniu.
Jak podano dalej, tego typu komunikaty nie tylko wprowadzają w błąd odbiorców, ale także mogą odbić się na zasobności portfela. – Czasami jest to tylko nieuczciwa reklama, ale bywa gorzej, znacznie gorzej. Nierzadko linki, które uruchamiają się po kliknięciu w wideo, prowadzą do pseudoserwisów informacyjnych, które z kolei sugerują założenie gdzieś konta lub pozostawienie swoich danych. Najbardziej niebezpieczne są reklamy inwestycji online, które zwykle kończą się oszustwami na niemałe kwoty – słyszymy.
Na zakończenie nagrania ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej, podkreślił, że trzeba zachowywać ostrożność wobec pojawiających się przekazów reklamowych, ponieważ są firmy, które próbują w sposób niegodny nakłonić klientów do zakupów swoich produktów.
twitterCzytaj też:
Spotkanie Zełenskiego i Franciszka. „Poinformowałem papieża o konsekwencjach”Czytaj też:
Wielki konflikt w Watykanie. Arcybiskup może otrzymać najwyższą karę