W miniony piątek po godz. 18 na ul. Reymonta w Boguszowie-Gorcach na Dolnym Śląsku doszło do ataku, w ramach którego napastnik zadawał ofierze ciosy mieczem samurajskim. Poszkodowany mężczyzna został raniony w prawe udo i prawą dłoń. Trafił do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Na szczęście, dzięki wysiłkom medyków, udało się ustabilizować stan mężczyzny. W związku ze zdarzeniem zatrzymano trzech mężczyzn.
Atak mieczem samurajskim. „Próbował odciąć rękę ofierze”
Portal Fakt.pl poinformował, że zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu. Widać na nim ulicę, po której spokojnie chodzą dorośli ludzie, dziewczynka przemieszcza się na hulajnodze, a obok przejeżdżają samochody. W pewnym momencie pojawia się mężczyzna ubrany w czarną koszulkę i krótkie dżinsowe spodnie. Biegnie, trzymając długi przedmiot w ręce. „Bandzior podbiegł do jednego z przechodniów i zadał mu ciosy. Zaatakowany próbował uciekać, ale nie dał rady. Przewrócił się. Napastnik kontynuował bezlitosny atak. Próbował odciąć rękę ofierze. Straszne rany zadawał też w nogę” – czytamy.
Poszkodowanym zajęli się przypadkowi przechodnie. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że motywem ataku miała być zazdrość o kobietę. Ta wersja nie została potwierdzona przez śledczych.
Najnowsze informacje w sprawie przekazał sierżant sztabowy Aleksander Karkosz z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu. Jak poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową, napastnik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Dwaj pozostali mężczyźni, którzy zostali zatrzymani w związku ze sprawą, usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy. Prokurator podjął decyzję o zastosowaniu wobec nich policyjnego dozoru.
Czytaj też:
Spekulacje o rasistowskim ataku w Warszawie. Policja reagujeCzytaj też:
Polka ofiarą napaści w Rzymie. Została zraniona