Niemiecki polityk chce, by bezrobotni uchodźcy wracali do Ukrainy. Słowa wywołały oburzenie

Niemiecki polityk chce, by bezrobotni uchodźcy wracali do Ukrainy. Słowa wywołały oburzenie

Alexander Dobrindt
Alexander Dobrindt Źródło: Shutterstock / photocosmos1
Lider CSU swoimi odważnymi słowami wywołał burzę. Stwierdził, że uchodźcy, którzy przebywają na terenie Niemiec, ale nie pracują, powinni powrócić do ojczyzny. Krytycy takiego rozwiązania wskazują na „horror”, który zgotował Ukraińcom „Putin”.

Alexander Dobrindt stwierdził, że uchodźcy z Ukrainy „albo podejmują pracę”, albo powinni „powrócić na bezpieczne tereny zachodniej Ukrainy”. Słowa polityka padły w wywiadzie dla tabloidu „Bild am Sonntag”. Zareagowali na nie już przedstawiciele SPD i Zielonych.

Dobrindt, który jest liderem Unii Chrześcijańsko-Społecznej w Bawarii (centroprawicowej grupy), uważa, że taka zasada powinna obowiązywać wszystkich uchodźców.

Politycy krytykują słowa Dobrindta

Na słowa polityka zareagował m.in. Dirk Wiese z SPD (Socjaldemokratyczna Partia Niemiec), który stwierdził, że Rosjanie atakowali już cele na terenie całej Ukrainy (dlatego też po zachodniej części kraju Ukraińcy niekoniecznie mogą czuć się dziś bezpiecznie). Według byłego sekretarza parlamentarnego w Federalnym Ministerstwie Gospodarki i Energii lider CSU chce, by „kobiety i dzieci” z powrotem trafiły do kraju, gdzie mogły na froncie „stracić swoich ojców” lub mężów. Zasugerował też, by w związku z tym ugrupowanie przestało nazywać się „chrześcijańskim” – cytuje polityka Deutsche Welle.

Do sprawy odniósł się także współprzewodniczący Zielonych – Omid Nouripour. Wskazał, że według Dobrindta Ukraińcy wybierają Niemcy wyłącznie „dla zasiłku obywatelskiego”, tymczasem nie można zapomnieć o „horrorze wojny [Władimira] Putina”.

Warto dodać, że CSU i CDU (Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna) zaproponowały, by uchodźcy nie otrzymywali zasiłku, gdy tylko przekroczą granice, ale by najpierw musieli przejść przez standardową procedurę azylową. Zdaniem Nouripour taka zmiana prawna „zaszkodziłaby” całej sprawie, choć przyznał, że Niemcy muszą postarać się o to, by „jeszcze szybciej zatrudniać Ukraińców”.

Polacy coraz mniej przychylni wobec Ukraińców? Nowe badanie na to wskazuje

Polacy zdają się dziś gorzej podchodzić do uchodźców z Ukrainy. Niedawno rp.pl omawiała wyniki badania „Społeczna percepcja uchodźców z Ukrainy, migrantów oraz działań podejmowanych przez polskie, oraz ukraińskie państwo”, prowadzonego pod kierownictwem doktora Roberta Staniszewskiego z Uniwersytetu Warszawskiego i Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Warszawie.

Jak się okazuje, Polacy są coraz mniej przychylni Ukraińcom, na co wskazują wyniki badania. Ma to mieć związek z „roszczeniową postawą” uchodźców (objawiającą się „chęcią posiadania takich samych praw jak Polacy” i przekonania o tym, że „wszystko należy im się za darmo”).

Czytaj też:
Pakt migracyjny „wysypie się” do 2026 roku? Tak Kaczyński chce zaszachować Tuska
Czytaj też:
Atak mieczem samurajskim na Dolnym Śląsku. „Próbował odciąć rękę”

Źródło: dw.com / rp.pl