Płonący mężczyzna wybiegł z lasu w Świnoujściu. „Jego krzyk rozdzierał serce”

Płonący mężczyzna wybiegł z lasu w Świnoujściu. „Jego krzyk rozdzierał serce”

Las w Świnoujściu
Las w Świnoujściu Źródło:Shutterstock / Azali Studio
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Świnoujściu. Okolicznych mieszkańców w środku nocy obudził przerażający hałas.

Niepokojące doniesienia płyną ze Świnoujścia. W nocy z niedzieli na poniedziałek 24 czerwca z miejskiego lasu w okolicach ulic Gdyńskiej i Markiewicza wybiegł płonący mężczyzna. Z relacji okolicznych mieszkańców wynika, że tuż po godzinie 2 obudziły ich paniczne krzyki. Gdy wyjrzeli przez okna, ujrzeli około 30-letniego mężczyznę, który w panice ściągał z siebie ubrania. Według świadków zdarzenia był on zdesperowany i przerażony. – Jego krzyk rozdzierał serce – powiedział jeden z lokatorów.

Świnoujście. 28-latek wybiegł z lasu w płomieniach

Na miejsce zostały wezwane służby. Rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego przekazała, że zespół ratownictwa medycznego został zadysponowany do oparzenia. – Na miejscu wezwania znajdował się 28-letni mężczyzna z oparzeniami licznych okolic ciała. Są to oparzenia 3 stopnia. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych pacjent został przetransportowany do szpitala w stanie ciężkim – wyjaśniła Natalia Dorochowicz.

Na razie nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do tej tragedii. Kamil Zwierzchowski, rzecznik policji ze Świnoujścia potwierdził jedynie, że 28-latek trafił do szpitala. Według nieoficjalnych doniesień funkcjonariusze mieli przeszukać las w poszukiwaniu śladów, które wyjaśniłyby, czy doszło do samopodpalenia, czy do zdarzenia z udziałem 28-latka przyczynił się ktoś inny.

Świnoujście. Pożar w przenośnej toalecie

Lokalne media przypomniały, że to kolejny tego typu incydent w ostatnim czasie. Zaledwie dzień wcześniej w ogniu stanęła przenośna toaleta. Okazało się, że w środku przebywał mężczyzna, najprawdopodobniej bezdomny. Został on przewieziony do szpitala przez pogotowie ratunkowe. W tym przypadku także służbom na razie nie udało się ustalić, czy był to nieszczęśliwy wypadek czy też celowe działanie osób trzecich.

Czytaj też:
Zaginiony przetrwał w górach 10 dni. Odnalazły go policyjne drony
Czytaj też:
Eksplozja w zakładach azotowych w Puławach. Są doniesienia o rannych

Źródło: iŚwinoujście