Przez lata był nieuchwytny. „Duch” z Żuromina zatrzymany

Przez lata był nieuchwytny. „Duch” z Żuromina zatrzymany

Policja. Zdjęcie ilustracyjne
Policja. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Piotr Opoka
Mężczyzna znany jako „Żuromiński duch” trafił do aresztu. Poza nim zatrzymano jeszcze cztery inne osoby. Funkcjonariusze zabezpieczyli fentanyl.

– „Żuromiński Duch” został zatrzymany przez policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu – przekazała Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka Komendanta Głównego Policji mł. insp. Katarzyna Nowak.

Funkcjonariuszka poinformowała, że śledczy podejrzewają zatrzymanego mężczyznę o handel fentanylem. Już teraz w Polsce pojawiają się śmierci spowodowane jego przedawkowaniem. Znaczna część odnotowana została właśnie w Żurominie. Poza „Duchem” zatrzymano także cztery inne osoby. – Czynności trwają – powiedziała mł. insp. Katarzyna Nowak.

To kolejne zatrzymania w Żurominie związane z fentanylem

Informację o zatrzymaniach potwierdziła w rozmowie z „Wyborczą” także podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji z siedzibą w Radomiu. Przypomniała ona, że już pod koniec maja zatrzymano w sprawie dwie osoby – 34-latka i 35-latka. Wówczas policja zabezpieczyła kilkadziesiąt plastrów przeciwbólowych, z których można było pozyskać fentanyl. Grozi im do 12 lat więzienia.

We wtorek, 25 czerwca, zatrzymania kontynuowano. – Dzisiaj rano zatrzymaliśmy pięć osób na terenie Żuromina i na terenie województwa lubelskiego. Zabezpieczyliśmy ponad 300 plastrów przeciwbólowych, które zawierają fentanyl. Czynności policji w miejscach zatrzymań cały czas trwają. W tej chwili nie mam do przekazania więcej informacji – poinformowała podinsp. Katarzyna Kucharska.

„Duch” ma powiązania z policją?

Postać „Ducha” nagłośniona została najpierw przez TVN, który w kwietniu przygotował dwa reportaże nt. problemów narkotykowych w Żurominie, a następnie przez „Wyborczą”, która w czerwcu opublikowała reportaż z miasta. Wówczas padały informacje o jego rzekomych powiązaniach z policją. – Nie wszyscy, ale niektórzy policjanci sami od niego kupowali – słyszał wówczas od mieszkańców dziennikarz „Wyborczej”.

Czytaj też:
Drastyczny spot policji. „Nie bądź zombi! Twój przeciwnik cheatuje!”
Czytaj też:
35-latek wjechał mercedesem w motocyklistę. Po wszystkim miał opublikować w sieci niepokojący film

Źródło: Gazeta Wyborcza / Polska Agencja Prasowa