Uchylenie immunitetu posłowi klubu PiS. Sejm podjął decyzję

Uchylenie immunitetu posłowi klubu PiS. Sejm podjął decyzję

Michał Woś
Michał Woś Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Sejm uchylił immunitet Michałowi Wosiowi. Przed tym, jak doszło do głosowania partyjnego kolegę bronił Michał Wójcik. Jarosław Urbaniak zarzucił mu „drastyczne złamanie regulaminu Sejmu i ustawy”. Interweniował też Jarosław Kaczyński.

Trzeciego dnia 14. posiedzenia Sejmu posłowie zajmowali się uchyleniem immunitetu Michała Wosia. Przed głosowaniem Michał Wójcik, zgłaszając wniosek formalny podkreślił, że jego partyjny kolega „jest człowiekiem niewinnym i podjął decyzję na podstawie ustawy”. – Nie uzyskał żadnej korzyści majątkowej, osobistej – przekonywał.

Awantura przed głosowaniem o uchylenie immunitetu Michałowi Wosiowi

Odpowiedział mu Jarosław Urbaniak, którego zdaniem wystąpienie poprzednika stanowiło „drastyczne złamanie regulaminu Sejmu i ustawy”. Wyjaśniał, że w sprawie uchylenia immunitetu nie ma żadnej innej dyskusji niż ta, która odbywa się na posiedzeniu komisji regulaminowej. Zdaniem polityka KO Wójcik „wyraźnie złamał i nadużył tzw. wniosek formalny”.

Przed samym głosowaniem głos chciał zabrać Woś, ale Szymon Hołownia nie dopuścił go do głosu. Interweniować próbowali także Wójcik, Paweł Kukiz, Sebastian Kaleta oraz Jarosław Kaczyński. Marszałek Sejmu wyjaśniał, że dyskusja ws. Wosia odbyła się dzień wcześniej. Za uchyleniem immunitetu Wosia głosowało 240 posłów. 192 było przeciw, a siedmiu się wstrzymało.

W czwartek 27 czerwca w Sejmie przedstawiono sprawozdanie Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych ze środy ws. wniosku Prokuratora Krajowego o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła klubu parlamentarnego PiS. Większość członków komisji pozytywnie zaopiniowała wniosek prokuratora.

Sprawa uchylenia immunitetu Michałowi Wosiowi. O co chodzi?

Sprawa dotyczyła tego, czy z Funduszu Sprawiedliwości można było sfinansować zakup przez Centralne Biuro Antykorupcyjne narzędzia Pegasus służącego do inwigilacji, kontroli rozmów i komunikowania się na wszelkich komunikatorach.

Prokurator generalny we wniosku wskazał, że były wiceminister sprawiedliwości świadomie wprowadził w błąd ministra finansów i członków Komisji Finansów Publicznych Sejmu RP ws. przekazania 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości do budżetu CBA, za co został zakupiony Pegasus. Przesunięcie środków wymagało bowiem zmiany planu finansowego zaopiniowanego przez ministra finansów i Komisję Finansów Publicznych.

Tomasz Głogowski przedstawił sprawozdanie Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych

Woś przedstawiał inny artykuł, podstawę prawną, odnośnie do umowy zawartej pomiędzy Ministerstwem Sprawiedliwości a CBA, a inny został przedstawiony ministrowi finansów i Komisji Finansów Publicznych. Poseł sprawozdawca Tomasz Głogowski mówił w Sejmie, że zapisanie w ustawie o CBA jej finansowania z budżetu państwa miało zapewnić maksymalną niezależność tej instytucji.

– Jeżeli ktoś, minister sprawiedliwości, przekazuje 25 mln zł jakiejś instytucji, można podejrzewać, że ta instytucja może być przekazującemu, darczyńcy, mówiąc oględnie, wdzięczna. Trudno negatywnie oceniać taką możliwość – zauważył Głogowski.

Czytaj też:
Sejm zdecyduje o immunitetach posłów. Hołownia: „Wpłynęło jak dotąd 25 wniosków”
Czytaj też:
Dariusz Matecki zrzekł się immunitetu. „Chętnie spotkam się z tą panią w sądzie”

Źródło: WPROST.pl