Prokuratura Krajowa poinformowała o skierowaniu w piątek 28 czerwca przez Prokuratora Regionalnego we Wrocławiu czterech wniosków do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego o podjęcie uchwał zezwalających na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziów: Łukasza Piebiaka, Jakuba Iwańca, Arkadiusza Cichockiego i Przemysława Radzika.
Podstawą skierowania wniosku są ustalenia śledztwa dotyczącego przekroczenia uprawnień służbowych w bliżej nieustalonym dniu, jednak nie później niż do dnia 20 sierpnia 2019 r. w Warszawie, przez funkcjonariuszy publicznych pełniących funkcje w Ministerstwie Sprawiedliwości, w szczególności poprzez niedopuszczalne przetwarzanie danych osobowych, działając tym samym na szkodę interesu prywatnego i publicznego. W tej sprawie zarzuty usłyszała Emilia S.
Wniosek Anny-Marii Żukowskiej ws. Łukasza Piebiaka
Postępowanie zostało zainicjowane 20 sierpnia 2019 r. zawiadomieniem posłanki Lewicy Anny-Marii Żukowskiej o możliwości popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka poprzez nieuprawnione udostępnianie danych osobowych sędziów.
W toku postępowania zgromadzono obszerny materiał dowodowy, liczący 133 tomy, w postaci, m.in. zabezpieczonych w Ministerstwie Sprawiedliwości elektronicznych nośników danych i danych informatycznych z serwera oraz analizy aktywności na portalach społecznościowych osób, które miały być związane z tzw. aferą hejterską.
Obszerny materiał dowody ws. czterech sędziów
Prokuratura wspomniała też o wydrukach artykułów publikowanych w prasie i na stronach internetowych, zawierających dane pozyskane w nieuprawniony sposób, a mające na celu zdyskredytowanie określonych sędziów, danych użytkowników określonych kont pocztowych, adresach mailowych i numerów IP komputerów, bilingach połączeń telefonicznych oraz zawartości skrzynek pocztowych e-mail użytkowanych przez czterech sędziów i Emilię S.
Przesłuchano również szereg świadków, w tym 21 pokrzywdzonych, a także uzyskano opinie biegłych z zakresu pisma ręcznego i dokumentów oraz informatyki. Dowody pozwoliły na przyjęcie oskarżenia, że Piebiak, Iwaniec, Cichocki i Radzik oraz Emilia S. działali w zorganizowanej grupie przestępczej, na której czele stał pierwszy z wymienionych.
Prokuratura o tzw. aferze hejterskiej
„Uczestnicy grupy prowadzili działania przeciwko sędziom, w tym przede wszystkim skupionym w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich Iustitia, z wykorzystaniem sprawowanych funkcji i zajmowanych stanowisk w wymiarze sprawiedliwości. Osoby te były dobrze zorganizowane i posiadały precyzyjnie określony podział ról. Działały wspólnie w celu zdyskredytowania sędziów publicznie krytykujących przeprowadzaną przez PiS reformę wymiaru sprawiedliwości, wspierając przez to rząd” – czytamy.
Działalność przestępcza polegała na: nieuprawnionym przetwarzaniu danych osobowych sędziów, zawartych w różnego rodzaju dokumentach służbowych; ujawnianiu osobom nieuprawnionym informacji uzyskanych w toku wykonywania czynności służbowych, w tym przekazywaniu ich dziennikarzom celem ich publikacji, czy ujawnianiu tych dokumentów i informacji na portalach społecznościowych.
PK o działalności przestępczej sędziów
Prokuratura dodała też: publikowanie treści znieważających oraz zniesławiających sędziów sądów powszechnych, mających także postać podżegania i pomocnictwa do takich działań innych osób korzystających z mediów społecznościowych oraz przekraczanie uprawnień poprzez inicjowanie postępowań dyscyplinarnych, mających na celu zdyskredytowanie określonych sędziów w opinii publicznej, wywołanie w nich poczucia obawy i zniechęcenie do krytyki reformy sądownictwa.
Piebiak usłyszał 19 zarzutów, Iwaniec 12, Radzik 10, a Cichocki trzy. Pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej zgodnie z Konstytucją wymaga wyrażenia zgody przez właściwy sąd dyscyplinarny. Za przekroczenie uprawnień oraz ujawnienie danych grozi do trzech więzienia. Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi do pięciu lat pozbawienia wolności, a za kierowanie do 10 lat więzienia.
Czytaj też:
Uchylenie immunitetu posłowi klubu PiS. Sejm podjął decyzjęCzytaj też:
Głosowania w Sejmie. Polityk PiS i szef NIK stracili immunitet, zachowały go posłanki KO i Lewicy