52-latek z impetem wjechał w drzwi sklepu. Wysiadł i chwycił za alkohol

52-latek z impetem wjechał w drzwi sklepu. Wysiadł i chwycił za alkohol

Włamywacz wjechał autem w drzwi sklepu
Włamywacz wjechał autem w drzwi sklepu Źródło:Policja / szczytno.policja.gov.pl
To było bardzo nietypowe włamanie w gminie Rozogi – oceniają policjanci z Olsztyna. W nocy z 20 na 21 czerwca 52-letni kierowca wjechał w drzwi sklepu. Po co? Powód miał tylko jeden.

Policjanci ze Szczytna zatrzymali 52-letniego włamywacza, który najpierw rozbił samochodem drzwi sklepu, a potem ukradł alkohol. Do zdarzenia doszło w środku nocy (z piątku na sobotę), ale mundurowi opisali je dopiero 28 czerwca. Jak podał zespół prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie, służby po otrzymaniu zgłoszenia niezwłocznie udały się na miejsce, zastając niepokojący widok.

Szczytno. W sieci opublikowano wideo z włamania

Po oględzinach i zapoznaniu się z materiałami dowodowymi mundurowi wytypowali sprawcę. Odpowiedzialnym za popełnienie czynu zabronionego okazał się być mieszkaniec powiatu szczycieńskiego, który po zdemolowaniu sklepu wysiadł z samochodu, a następnie chwycił za trzy butelki alkoholu.

52-latek usłyszał zarzuty – przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. O tym, jaką otrzyma karę, zdecyduje teraz sąd. Jak przypomina KMP w Szczytnie, za tego rodzaju przestępstwo – czyli kradzież z włamaniem – według Kodeksu karnego grozi nawet 10 lat więzienia.

37-latek włamał się do sklepu po whisky. Wypił alkohol na miejscu

Podobne zdarzenie miało miejsce w Głuszycy na Dolnym Śląsku. 5 stycznia przed północą do jednego ze sklepów włamał się 37-letni mężczyzna z sąsiedniej gminy. Po wybiciu szyby w budynku sięgnął po papierosy i alkohol, które schował do swojego plecaka. Skradziony towar warty był około 500 złotych.

I choć był świadomy tego, że popełnia czyn karalny, to jednak zupełnie nie przejął się możliwymi konsekwencjami, w razie zatrzymania. Postanowił otworzyć na miejscu butelkę whisky i wypił ją w sklepie. Gdy na miejsce włamania przyjechali policjanci z Wałbrzycha, znaleźli 37-latka ukrywającego się między lodówką a szafką.

Gdy udało im się zatrzymać włamywacza, przebadali go na obecność alkoholu w organizmie. Okazało się, że jest kompletnie pijany – miał aż sześć promili w wydychanym powietrzu.

facebookCzytaj też:
Okropna śmierć 49-letniego policjanta. Prośba rodziny zmarłego wyciska łzy z oczu
Czytaj też:
Dwulatka wypadła z okna w Kaliszu. Ujawniono okoliczności tragedii

Źródło: warminsko-mazurska.policja.gov.pl