Były rzecznik MSZ szuka pracy. Wykładowca UŁ zasugerował mu „męską prostytucję”

Były rzecznik MSZ szuka pracy. Wykładowca UŁ zasugerował mu „męską prostytucję”

Łukasz Jasina
Łukasz Jasina Źródło: PAP / Marcin Obara
Łukasz Jasina swoim wpisem o poszukiwaniu pracy sprowokował internautów do różnych reakcji. Jeden z komentujących może mieć teraz problem.

Wpis byłego rzecznika MSZ Łukasza Jasiny poruszył internautów. Jeden z nich nieco przesadził jednak z komentarzem i niedługo sam może mieć podobny problem z pracą. „Osoba wykształcona w Polsce i USA czyli Ja poszukuję stałej pracy umożliwiającej opłacenie czynszu” – pisał polityk w niedzielę 30 czerwca.

Ostry wpis pod adresem Łukasza Jasiny

„Zajmij się, kochana, dla odmiany jakąś uczciwą pracą. Bo ja wiem, męską prostytucją (bogate ciotki skrytki na pisowskiej prawicy masz chyba ogarnięte) albo załóż sobie konto na OnlyFans” – odpowiedział mu Tomasz Drabowicz z uniwersytetu Łódzkiego. To z kolei nie spodobało się dziennikarzowi Tomaszowi Grzywaczewskiemu, który poprosił uczelnię o komentarz.

„Szanowni Państwo @unilodz, w trosce o moją Alma Mater, mam pytanie jak UŁ zareaguje na komentarz dr. hab. Tomasza Drabowicza, kierownika Katedry Socjologii Struktur i Zmian Społecznych Wydziału Ek-Soc skierowany publicznie do Łukasza Jasiny? Bardzo dziękuję za odpowiedź!” – pytał w serwisie X, oznaczając oficjalny profil Uniwersytetu Łódzkiego.

Biuro prasowe uczelni udzieliło mu odpowiedzi. „Informacja o zaistniałej sytuacji została przekazana do odpowiedniej jednostki, która zajmie się sprawą zgodnie z przyjętymi procedurami. Jedną z wartości UŁ jest szacunek i jako społeczność, pragniemy zachować kulturę dialogu i szacunek wobec siebie nawzajem” – pisali przedstawiciele łódzkiej uczelni.

Łukasz Jasina nie ma pracy. Skończył przygodę z polityką?

Jasina funkcję rzecznika MSZ pełnił w latach 2021-2023. Z resortu odchodził w nie najlepszej atmosferze. Najpierw podpadł przełożonym swoją wypowiedzią na temat kwestii wołyńskiej. Oznajmił, że prezydent Wołodymyr Zełenski powinien „wziąć jako Ukraina większą odpowiedzialność” za ludobójstwo na Kresach.

Za tamtą wypowiedź Jasina został zawieszony. Po zdenerwowaniu ambasadora Ukrainy w Polsce Wasyla Zwarycza, rzecznik zaliczył jeszcze drugą poważną wpadkę. Wyraził głośno swoje obawy o liczenie głosów Polonii w wyborach parlamentarnych, za co został odwołany ze stanowiska. „Rzecznik prasowy to saper, a każdego sapera może wysadzić mina. Kończąc obowiązki rzecznika MSZ – dziękuję wszystkim” – pisał, żegnając się z funkcją.

Polityk próbował później swoich sił w wyborach samorządowych. W ramach komitetu wyborczego Porozumienie i Rozwój do Rady Miejskiej w Hrubieszowie uzyskał drugi wynik na liście, jednak mandat zdobyła tylko kandydatka PiS. W niedzielę 30 czerwca Jasina zdecydował się na nietypowy ruch i napisał na X o swojej sytuacji.

Czytaj też:
Były senator PiS zabił psa. Litewka: Zaginął mój serdeczny »kolega«
Czytaj też:
„Największy pedofilski skandal w polskim Kościele”. 8 ministrantów żąda milionów

Opracował:
Źródło: WPROST.pl