Policja i prokuratura w KRS. Domagają się wydania konkretnych dokumentów

Policja i prokuratura w KRS. Domagają się wydania konkretnych dokumentów

Krajowa Rada Sądownictwa
Krajowa Rada Sądownictwa Źródło: Wikimedia Commons
W środę 3 lipca do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa wkroczyli przedstawiciele policji i prokuratury. Jak przekazano w komunikacie KRS, śledczy zażądali konkretnych akt.

O niespodziewanej wizycie w KRS poinformowała jej przewodnicząca, Dagmara Pawełczyk-Woicka. „Właśnie otrzymałam informację, że Prokuratura Krajowa jest w biurze KRS i chce wejść do biura Piotra Schaba (rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych — red.). Jadę do biura” — napisała w wiadomości na platformie X.

Policja i prokuratura wkroczyły do KRS

Osobny komunikat opublikowano na profilu KRS. „Policja i prokurator weszli dziś bez zapowiedzi do siedziby KRS. Żądają wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych pod ich nieobecność” – czytamy w mediach społecznościowych.

Jak donosili 1 lipca dziennikarze Onetu, w Ministerstwie Sprawiedliwości podjęto decyzję o rozliczeniu członków niekonstytucyjnej i upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. W tym celu powołano specjalnego rzecznika dyscyplinarnego. To karnista z Wrocławia, sędzia Cezariusz Baćkowski. Według Onetu może on wszczynać wobec członków KRS postępowania dyscyplinarne. Z kolei po uznaniu przez sąd, że popełnili oni poważne delikty dyscyplinarne, dani sędziowie mogą zostać nawet wydaleni z zawodu.

Minister Bodnar o neo-KRS

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar na początku lutego wydał komunikat, który zapowiadał nadchodzące zmiany w sposobie działania KRS. Dokument powstał oficjalnie w sprawie „standardów w zakresie prawa do rzetelnego procesu”. Polityk zwrócił się z apelem do sędziów, by brali udział w szkoleniach i pilnie śledzili orzecznictwo TSUE oraz ETPC w tym temacie.

„W związku z faktem, że ustawa z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa (KRS) oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r., poz. 3) doprowadziła do sprzecznego z Konstytucją RP oraz standardami europejskimi upolitycznienia trybu wyboru sędziów-członków KRS, ten kluczowy dla zachowania niezależności polskiego sądownictwa organ utracił gwarancje niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej. W konsekwencji status sędziów powołanych z udziałem tego organu stał się wadliwy, co znajduje potwierdzenie w szeregu orzeczeń zarówno trybunałów międzynarodowych, jak i polskich sądów” – pisał wówczas Adam Bodnar.

„W okresie ostatnich kilku lat zarówno hierarchia aktów prawnych jak i konstytucyjnie gwarantowany trójpodział władzy uległy zaburzeniu poprzez deprecjację znaczenia szeregu wiążących Polskę umów międzynarodowych oraz znaczące osłabienie gwarancji niezależności sądownictwa. W okresie tym wprowadzono szereg zmian legislacyjnych, które – po wyłączeniu efektywnej kontroli konstytucyjności wskutek politycznego podporządkowania Trybunału Konstytucyjnego – zmierzały m.in. do podważenia niezależności sądownictwa poprzez upolitycznienie trybu wyboru sędziów-członków KRS, upolitycznienie trybu wyboru prezesów sądów, czy zapewnieniu Ministrowi Sprawiedliwości nadmiernie szerokich uprawnień personalnych i procesowych w ramach postępowań dyscyplinarnych” – dodawał w tym samym oświadczeniu.

Czytaj też:
Bodnar chce się spotkać ze zniszczonym przedsiębiorcą. „Jego sprawa powinna być inspiracją”
Czytaj też:
Szykuje się rewolucja w tymczasowych aresztowaniach. Bodnar ujawnił szczegóły

Opracował:
Źródło: WPROST.pl