Przyspieszone wybory? „Tusk tylko straszy koalicjantów”

Przyspieszone wybory? „Tusk tylko straszy koalicjantów”

Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk Źródło: PAP / Tomasz Gzell
W kuluarach sejmowych pojawiła się plotka, że Donald Tusk po wygranych przez swój obóz polityczny wyborach prezydenckich zamierza doprowadzić do przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Blady strach padł na jego koalicjantów, przede wszystkim Lewicę.

– Przyspieszone wybory to tylko straszak Tuska na koalicjantów. Chce, by Lewica i Trzecia Droga całkowicie mu się podporządkowały i nie podskakiwały – uważa nasz informator z okolic rządowych.

Jego zdaniem, premier nie zdecyduje się na przedterminowe wybory, bo zwyczajnie mu się nie opłacają.

– Koalicja Obywatelska po 2,5 roku rządów może być zużyta rządzeniem. Szczególnie, że podejmuje niepopularne społecznie decyzje, takie jak podwyżki – mówi.
Źródło: Wprost