Czarne chmury nad Mariuszem Błaszczakiem. Sejmowa komisja podjęła decyzję

Czarne chmury nad Mariuszem Błaszczakiem. Sejmowa komisja podjęła decyzję

Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak Źródło: Flickr / PiS
Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych będzie rekomendować Sejmowi przyjęcia wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Mariusza Błaszczaka.

W czwartek 11 lipca Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zajmowała się sprawą uchylenia immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi. Zgodnie z głosowaniem komisja przedłoży Sejmowi propozycję przyjęcia wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Prawa i Sprawiedliwości.

Chodzi o wniosek, który 6 maja 2024 roku złożył adwokat generała Tomasza Piotrowskiego. Przewodniczącemu Klubu Parlamentarnego PiS zarzuca się publiczne znieważenie. Dowódca miał zostać „pomówiony o postępowanie, które naraziło go na utratę zaufania potrzebnego do zajmowanego stanowiska Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych”. Wypowiedzi Błaszczaka miały „poniżyć generała w opinii publicznej”.

Mariusz Błaszczak straci immunitet? Zaczęło się od rosyjskiej rakiety

Sprawa dotyczy rakiety, którą w kwietniu 2023 r. znaleziono w lesie pod Bydgoszczą. Pocisk w grudniu 2022 r. wszedł w polską przestrzeń powietrzną. Były szef MON oskarżył dowódcę operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasza Piotrowskiego o nieprzestrzeganie procedur w związku z odkryciem rakiety. Według Błaszczaka „procedury i mechanizmy reagowania zadziałały prawidłowo do poziomu dowódcy operacyjnego, który nie wywiązał się właściwie ze swoich obowiązków”.

– Dowódca operacyjny zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej, ani nie informując Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i innych przewidzianych w procedurach służb – kontynuował wtedy ówczesny minister obrony narodowej.

Były szef MON odpowiada gen. Tomaszowi Piotrowskiemu

Błaszczak, odpowiadając na zarzuty zarzucił gen. Piotrowskiemu, że ten „najwyraźniej postanowił zostać politykiem”. „Sam przyznał, że nie wiedział o rosyjskiej rakiecie, aż do dnia, w którym ją znaleziono. Do jego ustawowych obowiązków należała obrona przestrzeni powietrznej, w tym właściwa interpretacja sygnałów radarowych” – zaznaczył polityk PiS.

Błaszczak kontynuował, że „zawarte we wniosku zdanie, że od grudnia 2022 do kwietnia 2023 Dowództwo Operacyjne nie dysponowało informacjami, że na terytorium Polski wleciała rosyjska rakieta, a pozostawało w przekonaniu, że sygnał wykryty przed radary to tzw. echo radarowe, świadczy o tym, że były dowódca nie dopełnił swoich obowiązków”.

„Wszystkie pozostałe zarzuty, które pojawiają się w akcie oskarżenia to wymysły wyobraźni sfrustrowanego człowieka, który nie dał rady na zajmowanym stanowisku” – zakończył były minister obrony narodowej.

Czytaj też:
Błaszczak może stracić immunitet. Aktywiści oskarżają go o rasizm
Czytaj też:
Roman Giertych nie może zostać zatrzymany. Prokuratura może wykonać jedną czynność

Źródło: WPROST.pl