Uchylenie immunitetu i tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego. Posłowie byli zgodni

Uchylenie immunitetu i tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego. Posłowie byli zgodni

Marcin Romanowski
Marcin Romanowski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Sejm wyraził zgodę na pociągnięcie go odpowiedzialności karnej oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego. Sejm zdecydował większością głosów.

Sejm w piątek 12 lipca zajmował się sprawozdaniem Komisji ws. wniosku Prokuratora Krajowego z 19 czerwca 2024 r. o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego. Sprawa dotyczy nieprawidłowości w zakresie zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości.

Posłowie osobno głosowali ws. wyrażenia zgody, na pociągniecie do odpowiedzialności karnej Romanowskiego, za czyny określone w poszczególnych punktach wniosku. We wszystkich przypadkach większość polityków głosowała „za”. Podobnie było ws. zatrzymania i tymczasowego aresztowania.

Debata ws. Marcina Romanowskiego

Dzień wcześniej w Sejmie miała miejsca dyskusja w tej sprawie. – Działania prokuratury ws. Funduszu Sprawiedliwości to bez wątpienia działanie na polityczne zlecenie. Po to właśnie w sposób nielegalny była przejmowana prokuratura na początku tego roku, żeby wykorzystywać ją do brutalnej walki politycznej, a także po to, żeby umarzać niewygodne dla koalicji 13 grudnia postępowania czy wycofywać niewygodne dla koalicji wnioski o uchylenie immunitetów – mówił sam zainteresowany.

Zdaniem Romanowskiego „wniosek został złożony przez osobę nieuprawnioną”. – Pan prokurator Barski nie składał tego wniosku, wniosek jest przekazany przez pana prokuratora generalnego, podpisany przez pana prokuratora Korneluka, który nie jest prokuratorem krajowym, w związku z tym również z tego powodu jest to działanie bezprawne – przekonywał poseł klubu parlamentarnego PiS.

Poseł klubu PiS się tłumaczy

– Wszystkie wskazania we wniosku, które dotyczą rzekomego mataczenia, które już miało rzekomo mieć miejsce, opierają się na wyrwanych z kontekstu, źle zinterpretowanych wypowiedziach – mówił Romanowski.

– Jeden przykład, żeby zobrazować absurdalność tych zarzutów. Jeżeli zarzuca mi się, że przygotowałem – nie przygotowałem tak naprawdę, tylko mówiliśmy o tym – materiał, który miał abstrakcyjnie mówić o prawach i obowiązkach osób w postępowaniu karnym, to w jaki sposób to miałoby być mataczenie? – podsumował polityk Suwerennej Polski.

Czytaj też:
W sondażu spytano o aferę w Funduszu Sprawiedliwości. Kto winny wg Polaków?
Czytaj też:
Donald Tusk komentuje sprawę Marcina Romanowskiego. „Tak jak obiecałem”

Źródło: WPROST.pl