Do zdarzenia doszło 12 lipca wieczorem. Portal Płock podaje, że za sterami siedział 39-letni pilot. Był to lot szkoleniowy.
Płock. Nieudane lądowanie na płycie lotniska
Dziennikarze skontaktowali się z podkomisarz Moniką Jakubowską, która podała szczegóły. – Podczas lotu szkoleniowego, w trakcie lądowania pilot uderzył w płytę lotniska. W wyniku zdarzenia maszyna się wywróciła – poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Po wszystkim przebadano instruktora i pilota na obecność alkoholu – byli trzeźwi. Film z miejsca zdarzenia, czyli – jak ustaliła redakcja TVN24 – z lotniska Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej w Płocku, został udostępniony przez Panoramę Płock. „Wszyscy cali” – przekazała redakcja na X. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Katastrofa „Bielika”. Nie żyje mjr Robert Jeł
Tego samego dnia na lotnisku w Gdyni-Kosakowo rozbił się wojskowy samolot M-346 Master (Bielik). Maszyna uderzyła w płytę lotniska, a następnie zajęła się ogniem. Na pokładzie znajdowała się jedna osoba. Natychmiast ruszono na pomoc pilotowi, którym był major Robert Jeł.
Inspektor Sił Powietrznych tłumaczył, że samolot był nowy. Nieznana jest obecnie przyczyna katastrofy lotniczej. Generał Ireneusz Nowak na briefingu prasowym podkreślił, że mjr Jeł był bardzo doświadczonym pilotem. Przelatał łącznie blisko dwa tysiące godzin, a większość tego czasu – około 1,1 tys. godz. – na „Bieliku”. Inspektor Sił Powietrznych podkreślił, że tego dnia warunki były dobre, choć wszystkiemu towarzyszyła wysoka temperatura.
W czasie lotu treningowego mjr Jeł nie informował o problemach przez radio.
Gdynia. Obchody odwołane
Warto dodać, że mjr Jeł ćwiczył przed pokazami na Lotnisku Wojskowym w Babich-Dołach, które miały odbyć się 13 lipca. Miasto Gdynia zdecydowało jednak, że w tej sytuacji obchody 30-lecia Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej zostaną odwołane.
twittertwitterCzytaj też:
Katastrofa samolotu M-346 Bielik na lotnisku Gdynia-Kosakowo. Pilot nie żyjeCzytaj też:
Katastrofa samolotu pod Moskwą. Są ofiary śmiertelne