Po głosowaniu w Sejmie w sprawie aborcji Donald Tusk podobno jest nie na żarty zły na Romana Giertycha.
– Roman odczuje jeszcze gniew Donalda – przekonuje nas polityk Platformy Obywatelskiej.
Jego zdaniem, premier wyciągnie kolejne konsekwencje wobec niedawnego zaufanego polityka. Na razie Giertych stracił stanowisko wiceprzewodniczącego klubu PO.
Poza tym – jak twierdzi nasz informator – szef PO chce doprowadzić do końca sprawę głosowania nad projektem dotyczącym dekryminalizacji pomocy w aborcji.
– Tylko nie wiadomo, kogo chce przekonać do poparcia projektu? Zostaje nam PiS – kpi polityk PO
Lewica już zapowiedziała, że będzie składała projekty dekryminalizacji ustawy aborcyjnej do skutku.
– Wszyscy są wkurzeni na PSL i na Romana Giertycha, który nie zagłosował za dekryminalizacją. Z drugiej strony nie wiadomo, czy kolejne inicjatywy zakończą się sukcesem. W piątek w Sejmie zabrakło kilkunastu osób z PiS. Nie sądzę, żeby zrobili to intencjonalnie, po prostu nie zależało im na tym głosowaniu. Ale gdyby się zmobilizowali, to nie byłoby żadnych szans na uchwalenie tej ustawy. Zmobilizowało się za to PSL, a gdyby kilku ludowców nie przyszło, to dziś mielibyśmy projekt o dekryminalizacji uchwalony – mówi polityczka Lewicy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.