Sasin o słowach ws. Morawieckiego. „Czy pani uważa, że ja będę powtarzał tego typu bzdury?”

Sasin o słowach ws. Morawieckiego. „Czy pani uważa, że ja będę powtarzał tego typu bzdury?”

Jacek Sasin
Jacek Sasin Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Jacek Sasin skomentował taśmy Tomasza Mraza. Marcin Romanowski miał nazwać Mateusza Morawieckiego „niemieckim agentem”. Były wicepremier ocenił, że „w prywatnych rozmowach niezbyt mądre wypowiedzi padają”.

Jacek Sasin w Tok FM komentował sprawę zatrzymania Marcina Romanowskiego. Były wicepremier zwrócił uwagę na „sposób, w który ta sprawa jest rozgrywana przez rządzących”. Sasin zauważył, że polityk Suwerennej Polski sam zgłaszał chęć stawienia się w prokuraturze w każdej chwili.

– Nie zachodziły tu żadne przesłanki, które uzasadniałyby tak drastyczne działania z udziałem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, co sugerowałoby, że mamy do czynienia z jakimś szczególnie groźnym przestępcą, wręcz terrorystą – podkreślił członek Komitetu Politycznego PiS. Zdaniem Sasina jest to „typowa pokazówka”.

Sprawa zatrzymania Marcina Romanowskiego

Były wicepremier podniósł także kwestię „niewyjaśnionego” jego zdaniem immunitetu Romanowskiego. – Możemy mieć do czynienia z międzynarodowym skandalem. To, że sobie prokuratura uznała, że immunitet w tym przypadku nie obowiązuje, to za mało. Powinna była wystąpić do Rady Europy o stwierdzenie, jak sytuacja wygląda – tłumaczył Sasin.

Członek Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości powołał się na słowa prokuratora krajowego Dariusza Korneluka, zgodnie z którymi w przypadku Romanowskiego mowa o zarzutach dotyczących spraw proceduralnych i trybu podejmowania decyzji, a nie kradzieży lub przywłaszczenia majątkowego. – Sprawa oczywiście może być wyjaśniana, ale powinna być wyjaśniania w sposób spokojny, rzetelny – podkreślił Sasin.

Ostre słowa ws. Morawieckiego. Sasin: W prywatnych rozmowach niezbyt mądre wypowiedzi padają

Były wicepremier został zapytany także o taśmy Tomasza Mraza. – Gość po prostu chce zostać liderem łże-prawicy, nie. Tak jak jego tatuś – ruski agent, a on nie wiem jaki. Niemiecki albo jedno i drugie – miał mówić o Mateuszu Morawieckim Romanowski. Sasin przyznał, że nie znał tych słów, ale „w prywatnych rozmowach różnego rodzaju niezbyt mądre wypowiedzi padają”.

Członek Komitetu Politycznego PiS skomentował też zapowiedź pozwu ze strony byłego szefa rządu w przypadku braku przeprosin ze strony byłego wiceministra. Zaznaczył, że „nie podpisuje się pod tą wypowiedzią”. – Czy pani uważa, że ja będę powtarzał tego typu bzdury? – powiedział w pewnym momencie Sasin do prowadzącej rozmowę.

Czytaj też:
Taśmy Mraza. Morawiecki do Romanowskiego: Oczekuję przeprosin
Czytaj też:
Poseł PiS o taśmach z Romanowskim: Nigdy takie słowa nie powinny paść