Młodzież zaatakowała żołnierzy, mieszkańcy Wyczółek oburzeni. „Chamstwo zrobili dla wioski”

Młodzież zaatakowała żołnierzy, mieszkańcy Wyczółek oburzeni. „Chamstwo zrobili dla wioski”

Zapora przy granicy polsko-białoruskiej
Zapora przy granicy polsko-białoruskiej 
Od kilku dni podlaskie Wyczółki znajdują się na ustach całej Polski. To tutaj doszło do głośnego ataku młodzieży na przygranicznych żołnierzy. Jak mówią oburzeni mieszkańcy tej malutkiej wsi, sytuacja „woła o pomstę do nieba”.

Do skandalicznego incydentu doszło w nocy z soboty na niedzielę (z 13 na 14 lipca). Do sieci trafiło nagranie, na którym widać grupę około 20 młodych ludzi, która krzyczy i znieważa żołnierzy spotkanych na drodze. Padają hasła takie jak „j**** mur”, „j**** psy”. Doszło także do obnażenia się jednej z uczestniczek zdarzenia.

Miejscowi są oburzeni. „Brak słów”

Mieszkańcy Wyczółek – w których miała miejsce opisana sytuacja – są oburzeni. Ich zdaniem we wsi grupa młodych ludzi przyjechała na wesele jednej z mieszkanek Wyczółek, ale już wcześniej czuli się zaniepokojeni panującą tam sytuacją. Ich uwagę zwracał szczególnie jeden domek, tuż przy końcu wsi. – Od wielu miesięcy pojawiają się różni młodzi ludzie, w tym wielu cudzoziemców. Mówili nam, że są aktywistami, że chcą pomagać imigrantom i dlatego tu są – opowiadali dziennikarzom Faktu mieszkańcy.

Zaskoczeni miejscowi o kontrowersyjnym zdarzeniu dowiedzieli się z mediów. Pan Mikołaj, który mieszka w podlaskich Wyczółkach stwierdził, że „to, jak młodzi odnosili się do żołnierzy, po prostu nie mieści się w głowie”. – Brak słów – dodał.

Z kolei pan Jan podkreślił, że młodzież „teraz to przesadziła”. – Wiem, że to nowoczesna młodzież, chyba nawet zbyt nowoczesna. Dotychczas nie robili tu takich ekscesów, wobec mieszkańców zachowywali się dość poprawnie – powiedział.

Wydarzenia z weekendu na ustach mieszkańców Wyczółek

Dziennikarze o zdanie zapytali także trzy siedzące na ławeczce seniorki. Jak się okazało, głównym tematem rozmów były właśnie wydarzenia z weekendu. Jak się okazało, panie takiej afery jeszcze nie przeżywały. – Weselnicy zjechali się tłumnie już w piątek. Wtedy ich spotkałyśmy, jak szli całą grupą. Byli grzeczni. Wydawali się takimi przyjemnymi ludźmi. Pytałyśmy ich, skąd są, a oni, że z „całego świata”. Poszli wtedy pod granicę. Ostrzegaliśmy ich, aby nie podchodzili blisko bariery. Odpowiedzieli: „spokojnie, wiemy, jak się zachować” – mówiły starsze panie.

Ich zdaniem młodzież „chamstwo zrobiła dla wioski”. – My żyjemy cicho, licho. A tu wyprawiają jakieś komedie. Co oni chcą od tych żołnierzy? – pytały.

Miejscowi zgadzają się z tezą, że sprawcy ataku na żołnierzy powinni ponieść konsekwencje.

Takowe zapowiedziała już podlaska policja. Jak informowaliśmy wcześniej, w sprawie służby prowadzą już czynności w kierunku znieważenia funkcjonariusza publicznego i naruszenia nietykalności cielesnej. Posypały się mandaty, dwie osoby usłyszały już zarzuty.

Czytaj też:
Znieważenie żołnierzy przy granicy. Wiceminister Tomczyk liczy na surowe kary
Czytaj też:
Młodzież zaatakowała polskich żołnierzy. Doszło do przepychanek

Opracowała:
Źródło: Fakt