Masa śniętych ryb w centrum miasta postawiła służby na nogi. Ktoś zatruł wodę?

Masa śniętych ryb w centrum miasta postawiła służby na nogi. Ktoś zatruł wodę?

Śnięte ryby, zdjęcie ilustracyjne
Śnięte ryby, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdanski
W kaliskim Kanale Bernardyńskim (Wielkopolska) zaroiło się od martwych ryb. Służby badają sprawę i mają już pierwsze wnioski.

Martwe ryby postawiły służby na nogi. Strażacy wraz z specjalistyczną grupą ratownictwa chemicznego z Ostrowa Wielkopolskiego pracowali sobotniej nocy, by móc określić, co spowodowało masową śmierć ryb. Próbki wody z kanału zabezpieczono do dalszych badań.

Na przykry widok mogą natrafić spacerowicze, którzy wybrali się nad kanał na wysokości ulicy Stawiszyńskiej w Kaliszu.

Jak dowiedział się reporter RMF FM, powiadomione zostało Centrum Zarządzania Kryzysowego, Wody Polskie oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Są pierwsze wyniki badań

Okazało się, że woda miała wyższą niż standardowo kwasowość. Tę informację otrzymały także urzędy, które sprawdzają stan, jakość i czystość wody.

Dodatkowo wykazano wstępnie również niską zawartość tlenu i obecność związków sodu w wodzie. To, czy woda została zatruta, wykażą dalsze badania.

Śnięte ryby to częsty widok latem

Latem służby otrzymują wyjątkowo dużo zgłoszeń związanych z problemami jakości wód. Śnięte ryby to częsty widok, z jakim spotykają się wędkarze czy spacerowicze, wybierający okolice zbiorników wodnych.

Ostatnio ci, którzy udali się na brzeg jeziora Ściegiennego w województwie lubelskim mogli zobaczyć worki z martwymi rybami. Sprawę postanowiły wyjaśnić w mediach społecznościowych Wody Polskie.

Sprawę wyjaśniły Wody Polskie RZGW Lublin. Powodów śmierci ryb mogło być kilka, ale za główny wskazano tak zwaną przyduchę. Mowa o spadku zawartości tlenu w wodzie, który może mieć miejsce przy wysokich temperaturach, kiedy w jeziorze wyrośnie dużo glonów. Są oczywiście sposoby na walkę z tym zjawiskiem, takie jak zastosowanie specjalnych pomp napowietrzających.

„Dodatkową przyczyną śnięcia ryb w jeziorze Ściegienne, obok wysokiej temperatury, mogły być uderzenia wyładowań elektrycznych w taflę wody podczas ostatnich nawałnic. Pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie wspólnie z Polskim Związkiem Wędkarskim oraz Państwową Strażą Rybacką na bieżąco odławiali śnięte ryby, sytuacja jest monitorowana również przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który pobrał próbki wody do badań, jednak nie stwierdzono innych, niż naturalne, przyczyn występowania śnięcia ryb” – czytamy w oświadczeniu Wód Polskich.

Czytaj też:
Ryby, które chodzą po lądzie. Naukowcy tłumaczą, jak to możliwe
Czytaj też:
Ponury widok na plaży w województwie lubelskim. W workach spakowano setki martwych ryb

Opracowała:
Źródło: RMF 24