W Apoldzie, urokliwej miejscowości w Turyngii, zgłoszono zaginięcie 90-letniego mężczyzny, gdy nie wrócił na czas do domu opieki.
Poszukiwania prowadzone przez sześć patroli policyjnych nie przyniosły początkowo rezultatów. Przełom nastąpił o 3:15 w nocy, gdy dzwony miejscowego kościoła zaczęły nagle bić. Policja natychmiast wysłała funkcjonariuszy na miejsce, gdzie usłyszeli męski głos zza zamkniętych drzwi. Po przybyciu księdza i otwarciu kościoła, znaleziono zagubionego 90-latka, który uruchomił dzwony, aby wezwać pomoc.
Starszy mężczyzna został bezpiecznie odprowadzony do domu opieki, a całe zdarzenie zakończyło się szczęśliwie. Apolda, licząca około 22 tysiące mieszkańców, jest znana ze swojej bogatej historii i kulturalnego dziedzictwa, a także długiej tradycji w odlewnictwie dzwonów. Już od XVII wieku miasto było znane z produkcji dzwonów kościelnych, eksportowanych na cały świat. Fabryka dzwonów Schilling, założona w 1722 roku, stała się jednym z najbardziej renomowanych producentów w Europie.
Skuteczne bicie dzwonów w Apoldzie
Ta historia podkreśla nie tylko historyczne znaczenie Apoldy w odlewnictwie dzwonów, ale także pokazuje, jak dzwony, które od wieków odgrywają ważną rolę w lokalnej społeczności, mogą nadal mieć praktyczne zastosowanie. Dzięki szybkiemu działaniu policji i nietypowemu wykorzystaniu dzwonów kościelnych, udało się odnaleźć i uratować zagubionego seniora.
Dzięki tym dzwonom, Apolda ponownie zapisała się na kartach historii, tym razem jako miejsce, gdzie stara technologia przyczyniła się do ratowania życia. Cała historia zakończyła się szczęśliwie, a 90-letni mężczyzna mógł bezpiecznie wrócić do swojego domu opieki, otoczony troską i opieką, na którą zasługuje.
Czytaj też:
Tak wygląda najstarsze uzdrowisko w Polsce. Nie ma kolejek, a seniorzy je doceniająCzytaj też:
Odkryto największy średniowieczny ołtarz. Sensacja wśród historyków sztukiCzytaj też:
Turystyczna perła Grecji ma ciemną stronę. Nie wszystko wygląda jak na zdjęciu