Jerzy Bralczyk, jeden z najsłynniejszych polskich językoznawców, stał się nieoczekiwanym bohaterem medialnych przekazów minionego tygodnia. Wszystko za sprawą słów, które padły w programie TVP. Profesor stwierdził m.in. że „pies nie umiera tylko zdycha” a co więcej, „psa się nie adoptuje, tylko uznaje za swojego”. Te wypowiedzi sprowadziły na Jerzego Bralczyka gigantyczną falę krytyki.
– W przeszłości miałem koty i czule je traktowałem, były do mnie bardzo przywiązane, ja do nich też. Ale nie mogę powiedzieć, że to moje dzieci. Gdy jakaś pani mówi do kotka: „chodź do mamusi”, razi mnie to, jak diabli – tłumaczył językoznawca w rozmowie z Wprost.
Krzysztof Stanowski jak Jerzy Bralczyk
Medialną burzę wokół języka, jakim określamy naszych czworonogów, postanowił wykorzystać Krzysztof Stanowski. Szef Kanału Zero zamieścił w sieci zaskakujący wpis. „Nie jesteś żadną psią mamą, ani nie masz psiecka. Pies miał swoją prawdziwą mamę i rodzeństwo, ale go porwałaś, uwięziłaś, a teraz to tylko syndrom sztokholmski” – stwierdził.
Jedna z internautek zażartowała w odpowiedzi, że „właśnie z tych powodów jest kocią mamą”. Prezenter nie pozostawił tego komentarza bez reakcji. „Jeśli masz kota i musisz zamykać okna, żeby ci nie uciekł, to zastanów się, czy stworzyliście rodzinę, czy zakład karny” – dopytywał.
Stanowski wywołał prawdziwą burzę w sieci
Krzysztof Stanowski nie pominął także miłośników rybek akwariowych. „Umówmy się, że największymi zwyrolami są jednak goście, co w trochę większej szklance czy innym szklanym naczynku odtwarzają rafę koralową i są dumni, że mogą sypnąć żarcie kolorowej rybce przyniesionej w foliowym woreczku. Są nawet gorsi od tych, co robią lunaparki dla myszy” – ocenił.
Jak można się było spodziewać, pod wszystkimi postami posypała się lawina komentarzy od oburzonych internautów, co znacząco zwiększyło statystki postów Krzysztofa Stanowskiego. I jak się zdaje, właśnie taki cel miał szef Kanału Zero. „Z psami siadło lepiej liczbowo, ale pod wpisem o kotach jednak lepsze ze****sko i lepsze trofea zdobyte” – napisał w mediach społecznościowych.
Warto dodać, że w jednym z komentarzy Krzysztof Stanowski napisał, że „w jego słowniku pies zawsze umiera, nie zdycha”.
Czytaj też:
Prof. Bralczyk dla „Wprost”: Gdy pani mówi do kotka: „chodź do mamusi”, razi mnie to, jak diabliCzytaj też:
„Zwierzę żre, ma mordę, zdycha”. Obrońcy zwierząt oburzeni słowami prof. Bralczyka