Poważne oskarżenia. Wicedyrektorka MCN Cogiteon znęca się psychicznie nad podwładnymi?

Poważne oskarżenia. Wicedyrektorka MCN Cogiteon znęca się psychicznie nad podwładnymi?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Małopolskie Centrum Nauki Cogiteon
Małopolskie Centrum Nauki Cogiteon Źródło: PAP / Art Service
Małopolskie Centrum Nauki Cogiteon od pewnego czasu przyciągało uwagę dziennikarzy Interii. Wszystko za sprawą wicedyrektor placówki, która zdaniem pracowników tworzyć ma tam wyjątkowo toksyczną atmosferę. Na medialną burzę zareagował już urząd marszałkowski.

Według ustaleń Interii, „styl zarządzania” wicedyrektor Anety Wądrzyk polega głównie na wyzwiskach, przekleństwach, wulgarnym komentowaniu wyglądu pracowników i powoływaniu się na polityczne wpływy. Kobieta miała też wyrywać telefon z rąk podwładnej i rozsiewać plotki o osobach pracujących w Małopolskim Centrum Nauki Cogiteon.

Mobbing w Małopolskim Centrum Nauki Cogiteno?

Opisano m.in. sytuację, jak w jednym z pomieszczeń Cogiteonu znaleziono nieprzytomną kobietę. Miała połknąć tabletki i popić alkoholem. Wezwana na miejsce karetka pogotowia jednak nie przyjechała. Wicedyrektor miała chwalić się, że to ona doprowadziła do odwołania interwencji. Najpierw ratujesz człowieka, a potem ewentualnie starasz się ustalić, co się stało. Aneta jednak chwaliła się tym, że uratowała Cogiteon, ale przed czym? Tego już nie powiedziała – wspominał pracownik.

Z Wądrzyk związanych jest kilka afer. Sąd potwierdził, że przywłaszczyła sobie prawie 70 tys. złotych ze sprzedaży biletów w lokalnym kinie. W 2017 roku z kolei w kasie centrum kultury i wypoczynku w Andrychowie brakło pieniędzy na wypłaty dla pracowników. Mowa była o 660 tys. zł, kobieta zrezygnowała z pracy w atmosferze skandalu.

W Cogiteonie od 2023 roku miała wprowadzać toksyczną atmosferę, korzystając z parasola ochronnego, stworzonego ze swoich koneksji. Niektóre pracownice nazywała „wielorybami”, młodszych podwładnych „gówniarzami”. Na spotkaniu z ponad 10 osobami miała stwierdzić, że koleżanka „wygląda jak k****”, po czym wybuchła śmiechem, jakby opowiedziała żart.

Kiedy jedna z pracownic ze względu na dziecko chciała wcześniej wyjść z przedłużającego się spotkania, miała usłyszeć od wicedyrektor, by oddała je do okna życia. Temu stwierdzeniu również towarzyszył śmiech autorki słów.

Wicedyrektor Cogiteonu oskarżana przez pracowników

– Brak szacunku ze strony wicedyrektorki widoczny jest na każdym kroku. Chyba że chodzi o osoby znane, w których blasku może się grzać. Wtedy jest miła. Kobieta o dwóch twarzach – podsumował pracownik Cogiteonu. Według podwładnych, Aneta Wądrzyk lubi mówić, że „rozp*******” swoich pracowników. Po zrobieniu awantury miała oceniać: „ale ich „rozp**********”.

W materiale Interii pojawia się też wspomnienie doprowadzenia pracownicy do płaczu przy blisko 20 osobach. Dyrektor placówki miał jednak ignorować zgłoszenia, nawet dotyczące obrażania przez Wądrzyk jego osoby. Mówi się, że boi się powiązań wicedyrektorki z PiS-em. Prze kilkoma dniami pracownicy Cogiteonu zdecydowali się na działanie. Wysłali do marszałka województwa pismo z prośbą o interwencję.

Urząd marszałkowski reaguje na aferę w Cogiteonie

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Po rozpętaniu medialnej burzy, w sprawę zaangażowali się politycy. Daria Gosek-Popiołek z partii Razem zapowiedziała, że wystąpi do Państwowej Inspekcji Pracy o przeprowadzenie kontroli. Łukasz Kmita z PiS publicznie mówił o „poniesieniu surowych konsekwencji” przez osoby odpowiedzialne za sytuację.

Zamieszanie skomentował też Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego. W mailu do Interii zapewniano, że „zarząd województwa nie był informowany na bieżąco o niestosownych zachowaniach pani Anety Wądrzyk względem pracowników”. Dyrektor placówki również twierdził, że „zachowania tego typu nie były mu przez pracowników zgłaszane”.

„Już w poniedziałek odbyło się spotkanie dyrekcji placówki z członkiem zarządu odpowiedzialnym za obszar małopolskiej kultury, niezwłocznie zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające mające na celu zbadanie sytuacji oraz zlecona została kontrola doraźna” – informowano dalej.

Badane będzie podejrzenie o mobbing oraz zamówienia publiczne obejmujące rok 2024 i umowy partnerskie zawierane przez instytucję na realizację współpracy w zakresie wydarzeń. Kontrola zacznie się w czwartek. Aneta Wądrzyk przebywa obecnie na urlopie.

Czytaj też:
Kaczyński ma poważny problem w szeregach PiS. „Jest osamotniony, nie radzi sobie”
Czytaj też:
W sejmiku małopolskim jak w mocnym thrillerze. „Warto być przyzwoitym”

Opracował:
Źródło: Interia.pl