Mieszane nastroje w PiS ws. pomysłu Błaszczaka. „Nawet TV Republika w końcu się zapcha”

Mieszane nastroje w PiS ws. pomysłu Błaszczaka. „Nawet TV Republika w końcu się zapcha”

Ryszard Terlecki, Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak
Ryszard Terlecki, Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak Źródło: PAP / Tomasz Gzell
PiS chce jesienią „pobudzić wyborców” i w tym celu wraca do sprawdzonych sztuczek – opozycji organizuje konferencje i powołuje zespoły. – Jasne, że wszystko to już jest znane, ale tu nic nowego się nie wymyśli – przyznaje jeden z polityków.

PiS chce jesienią „pobudzić wyborców”. W tym celu stawia na sprawdzone narzędzie, które stosowała przed objęciem władzy. Chodzi o codzienne konferencje oraz zespoły, które mają rozliczać władzę – podaje „Gazeta Wyborcza”. Zwolennikiem pierwszego rozwiązania jest Mariusz Błaszczak, chociaż w partii nie wszyscy podzielają ten sposób komunikacji.

– Taka biegunka konferencyjna powoduje, że już nie wiadomo co jest ważne. Nawet TV Republika w końcu się zapcha – komentuje jeden z posłów Prawa i Sprawiedliwości. Inny dodaje, że „trzeba to jakoś skoordynować, bo jednego dnia jest kilka konferencji, a potem przez kilka dni cisza”. Działa też stowarzyszenie Biało-Czerwoni. Ruch społeczny ma być dla ludzi, którzy podzielają wartości PiS i „chcą się zaangażować w różne wydarzenia konserwatywne w treści, a nowoczesne w formie”.

PiS w opozycji organizuje konferencje i powołuje zespoły

Jeśli chodzi o zespoły, to politycy klubu Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie powołali już Parlamentarny Zespół Przeciwdziałania Bezprawiu – Bezpieczna Polska. PiS założyło też zespół „STOP patowładzy”, który ma rozliczać rząd Donalda Tuska, Ma on działać również na poziomie lokalnym. Istnieje także „Zespół Pracy Państwowej” działający pod kierownictwem Mateusza Morawieckiego, który ma także przygotowywać kontrpropozycje dla rozwiązań proponowanych przez obecną władzę.

– Jasne, że wszystko to już jest znane, tu nic nowego się nie wymyśli, ale chcemy pobudzić partię i nasz elektorat – wyjaśnił jeden z polityków z Nowogrodzkiej. Prawo i Sprawiedliwość ma się też spotykać z wyborcami w terenie. – Musimy pokazać, że mamy alternatywę dla tej władzy, że nasz czas nie minął. Jednak potrzebna jest jakaś koordynacja tych działań, bo teraz klub w Sejmie sobie, Nowogrodzka sobie – tłumaczył rozmówca „GW”. PiS chce również znowu zorganizować referendum.

Czytaj też:
Kolejny sygnał ostrzegawczy dla Kaczyńskiego. Nie kontroluje sytuacji w PiS?
Czytaj też:
Paweł Kukiz zapowiada nową siłę. „Pomiędzy PiS-em a Konfederacją”

Źródło: Gazeta Wyborcza