Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia w Poznaniu wprowadził ograniczenia dla oddziału chorób wewnętrznych. Zakaz wstępu objął osoby z objawami infekcji dróg oddechowych.
Dla pozostałych wprowadzono limity jednej osoby znajdującej się przy łóżku. Skrócono także godziny odwiedzin. Odbywają się w dwóch godzinnych partiach: o godz. 12 i o godz. 16.
Jeszcze sroższe ograniczenia tyczą się osób odwiedzających chorych przebywających w izolatkach. W tym przypadku możliwe jest wejście na sale jedynie na 5 minut i to w jednorazowych rękawiczkach i jednorazowych fartuchach.
Bakteria New Delhi w Poznaniu i Warszawie
Przypadki wystąpienia antybiotykoopornych bakterii Klebsiella pneumoniae NDM (New Delhi) potwierdził także Międzyleski Szpital Specjalistyczny w Warszawie. Pojawiła się ona na Oddziale Urologii. „Podjęto już działania zapobiegawcze i przeciwepidemiczne w celu unieszkodliwienia źródeł zakażenia” – przekazała w rozmowie z Polsat News Marta Milewska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie.
Poznański szpital tłumaczy, czym jest superbakteria New Delhi
Jak przypomina poznański szpital, Klebsiella pneumoniae NDM to bakterie, które stały się odporne na większość antybiotyków, w tym karbapenemy. „Rozprzestrzenianie się NDM jest wynikiem częstego stosowania antybiotyków w szpitalach i przez lekarzy rodzinnych” – pisze szpital w informacji skierowanej do pacjentów.
Bakteria ta może być rozprzestrzeniana poprzez bezpośredni kontakt z nosicielem. Chory musi być izolowany w osobnej sali lub z innymi pacjentami z NDM, a rodzina odwiedzać może go jedynie pod warunkiem mycia rąk przed i po kontakcie. „Po wyjściu z sali odwiedzający powinni opuścić oddział, nie wchodząc na inne sale” – przypomina szpital.
Nosicielstwo superbakterii New Delhi może utrzymywać się nawet przez kilka miesięcy. Żeby najskuteczniej przeciwdziałać zakażeniu należy często myć ręce.
Czytaj też:
Noc z piekła rodem w szpitalu w Warszawie. Pacjentom puściły nerwyCzytaj też:
„Poprosił o postój i kupił mi napój”. Niepokojące zjawisko w taksówkach na aplikację