Matka pięcioraczków z Horyńca obchodziła kilka dni temu urodziny. „Ten rok był bardzo trudny pod wieloma względami. Rok temu o tej porze bałam się marzyć… Dziś mam 39 lat i pod wieloma względami dokonałam niemożliwego: schudłam 34 kilogramy, napisałam 8 książek, mam wspaniałą rodzinę, fantastycznych ludzi wokół i jestem szczęśliwa” – zaczęła Dominika Clarke.
„Tego życzę i Wam. Czasami trudne momenty są po to, byśmy umieli doceniać te piękne i ulotne. Czasami pojawiają się w naszym życiu, aby pomóc nam zmienić drogę i odnaleźć prawdziwe szczęście. Nie bójcie się marzyć i dążyć do swoich celów, nawet jeśli wydają się nieosiągalne. Warto walczyć o swoje marzenia, bo właśnie one dają nam siłę do pokonywania wszelkich trudności” – kontynuowała matka pięcioraczków z Horyńca.
Pięcioraczki z Horyńca. Dominika Clarke o problemach ze zdjęciami
„Życzę Wam, aby każdy dzień przynosił nowe inspiracje, radość i spełnienie. Pamiętajcie, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko uwierzymy w siebie i w to, co możemy osiągnąć” – podsumowała Dominika Clarke. W kolejnych dniach matka pięcioraczków z Horyńca pokazała zdjęcie piątki swoich pociech. „Coraz trudniej zrobić zdjęcie” – przyznała matka pięcioraczków z Horyńca. Dominika Clarke relacjonowała również m.in. swoją przeprowadzkę do nowego domu.
„Powrót do przeszłości – zapomniałam zamieścić w urodziny jak zmieniałam się przez lata” – napisała matka pięcioraczków z Horyńca w niedzielę. Dominika Clarke zamieściła też porównanie fotografii jej samej z 1987 r. oraz jej dziecka Elliota z 2015 r. „Czy jesteśmy podobni?” – zapytała kobieta, dodając hasztag „mama i syn”. Elliot ma teraz 11 lat. Starszy od niego jest Filip – ma 13 lat. Są także Zygmunt i Tosia – osiem lat, Charlotte i Aleksander – pięć, Grace – dwa, a także pięcioraczki urodzone w 2023 r.
Czytaj też:
Mocna reakcja matki pięcioraczków z Horyńca. „Polska krytykująca się uaktywniła”Czytaj też:
Mama pięcioraczków z Horyńca o trudnym doświadczeniu. „Zachorowałam dosyć ciężko”