Nocna awantura w Chełmie. Miał zostać sprowokowany przez kobiety, usłyszał zarzuty

Nocna awantura w Chełmie. Miał zostać sprowokowany przez kobiety, usłyszał zarzuty

Policja. Zdjęcie ilustracyjne
Policja. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / pablopicasso
Cztery kobiety został pobite i usłyszały groźby, że zostaną wykorzystane seksualnie, po tym jak zwróciły uwagę mężczyźnie, aby ich nie nagrywał. Mężczyzna tłumaczy się, że rzekomo został sprowokowany.

W miniony weekend w nocy dyżurny komendy w Chełmie (woj. lubelskie) otrzymał zgłoszenie o awanturze pomiędzy mężczyzną a kilkoma kobietami na jednej ze stacji paliw. Na miejsce zdarzenia zostali skierowani funkcjonariusze, którzy ustalili, że pomiędzy czterema kobietami w wieku od 30 do 38 lat a nieznanym im mężczyzną doszło do sprzeczki. Powodem miało być zwrócenie mu uwagi, aby nie nagrywał ich telefonem.

Chełm. Nie chciały być nagrywane telefonem. Pobił je i groził wykorzystaniem seksualnym

Kobiety zostały zaatakowane i pobite. Agresor groził również, że wykorzysta je seksualnie, po czym uciekł ze stacji paliw. Kobietom na miejscu została udzielona pomoc medyczna. Żadna z nich nie wymagała hospitalizacji. Sprawą zajęli się policjanci kryminalni. Funkcjonariuszom udało się ustalić i zatrzymać sprawcę. Okazał się nim 43-letni mieszkaniec Chełma.

We wtorek mężczyźnie zostały przedstawione zarzuty uszkodzenia ciała czterech kobiet oraz kierowania wobec nich gróźb karalnych. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego czyn ten zagrożony jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Chełmianin swoje zachowanie tłumaczył tym, że rzekomo został sprowokowany przez kobiety.

Czytaj też:
Pies wyskoczył z okna w Lublinie. Spadł na kobietę. Mamy nagranie
Czytaj też:
Lubelscy „łowcy głów” zatrzymali pedofila. Planował ucieczkę z Polski

Źródło: WPROST.pl / policja.gov.pl