Zbiórka pod ważnym podpisem ws. zwierząt. „Czas, by Polacy zabrali głos”

Zbiórka pod ważnym podpisem ws. zwierząt. „Czas, by Polacy zabrali głos”

Pies na łańcuchu
Pies na łańcuchu Źródło: Fotolia / RomanovRV
Cztery organizacje prozwierzęce – OTOZ Animals, Mondo Cane, Viva! i Akcja Demokracja – są pomysłodawcami obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy ochronie zwierząt. Zdaniem działaczy projekt może odmienić los licznej grupy zwierząt. Potrzebna jest jednak pomoc i zaangażowanie Polaków.

Jak podkreślają organizacje prozwierzęce, ustawa o ochronie zwierząt, która od 1997 pozostała w niezmienionym kształcie, wymaga stanowczej reformy. Aktywiści zaznaczają, że polskie prawo bowiem od lat jest niewystarczające, by dostatecznie chronić zwierzęta – choćby od trzymania ich na łańcuchu czy w dziurawej, nieocieplonej budzie.

Zgodnie z art. 9 ust. 2 obowiązującej ustawy, „zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 metry”. Działacze dążą między innymi do całkowitego zakazu trzymania psów na łańcuchach.

„Czas, aby Polacy zabrali głos”

– Obowiązkowe czipowanie psów, lepsze schroniska i kastracje to zapobieganie bezdomności, która, na tle innych krajów Unii Europejskiej, w Polsce wypada zatrważająco. Czas, aby Polacy zabrali głos – mówiła prawniczka Sara Balcerowicz, przewodnicząca komitetu inicjatywy ustawodawczej „Stop łańcuchom, pseudohodowlom i bezdomności”.

Marszałek Szymon Hołownia wydał postanowienie o „przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu inicjatywy obywatelskiej”, dając tym samym zielone światło do zbiórki podpisów pod projektem ustawy. Teraz, by Sejm zajął się obywatelskim projektem, potrzebne jest sto tysięcy podpisów.

– W projekcie ustawy znajdziemy szereg przepisów, które realnie wpłyną na poprawę losu psów i kotów w Polsce i ukrócą ich niepotrzebne cierpienie. Bez tych zmian nie poradzimy sobie z takimi problemami, jak okrutne traktowanie zwierząt, pseudohodowle, czy bezdomność czworonogów – tłumaczył prezes fundacji Viva! Cezary Wyszyński. W informacji przesłanej do redakcji Wprost.pl podkreślił, że każda osoba pełnoletnia może złożyć podpis pod projektem.

Co znajduje się w propozycji ustawy?

Projekt zawiera między innymi następujące postulaty:

  • obowiązkowa kastracja i sterylizacja zwierząt nieprzeznaczonych do hodowli,
  • obowiązkowe i powszechne chipowanie zwierząt domowych,
  • ograniczenie pseudohodowli,
  • zakaz stosowania łańcuchów i uwięzi,
  • zakaz używania fajerwerków hukowych,
  • zmiana zasad prowadzenia schronisk i nadzoru nad mini,
  • zwiększenie kar za znęcanie się nad zwierzętami i ich zabijanie.

Gdzie można podpisać projekt?

Fizycznie podpisy są zbierane w wielu miejscach w Polsce, a lista wciąż wydłuża się o kolejne punkty.

Projekt będzie można wesprzeć również podczas letnich festiwali, takich jak Pol’and’Rock na lotnisku Czaplinek, w Broczynie (podpisy będą zbierane od 1 do 3 sierpnia).

  • Schronisko w Korabiewicach – Puszcza Mariańska, Korabiewice 11
  • Biuro fundacji Viva! – Warszawa, ul. Kawęczyńska 16
  • Fuzja – Łódź, ul Milonowa 6a
  • Towarzystwo Przyjaciół Dzieci o/m w Łęczycy – ul. Zachodnia 8/8
  • Centrum Edukacji ZDZ – Braniewo, ul Morska 7 
  • Sklep zoologiczny PlanetZoo – Łęczyca, ul. Belwederska 69

Jak podają organizatorzy zbiórki, nowe miejsca zbiórek będą ogłaszane na stronie prawadlazwierzat.pl i w mediach społecznościowych organizacji koordynujących akcję.

Podpisy także listownie

Tym, którym nie po drodze do żadnego ze wspomnianych miejsc, organizacje proponują przesłanie podpisów listownie. Instrukcję, jak to zrobić krok po kroku, opublikowała w swoich mediach społecznościowych Fundacja Viva!.

twitter

Podpisy będą zbierane do 24 września.

Do inicjatorów projektu należą nie tylko organizacje, ale i politycy. Wśród nich znalazła się Małgorzata Tracz z Partii Zieloni, Paweł Suski i Katarzyna Piekarska z Koalicji Obywatelskiej, Łukasz Litewka z Lewicy oraz Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Czytaj też:
„Zwierzę żre, ma mordę, zdycha”. Obrońcy zwierząt oburzeni słowami prof. Bralczyka
Czytaj też:
Stanowski wywołał burzę w sieci. „Nie jesteś psią mamą i nie masz psiecka”