Przebadano pisklęta bocianów. Wyniki wskazują na poważny problem

Przebadano pisklęta bocianów. Wyniki wskazują na poważny problem

Bociany
Bociany Źródło: Fotolia / Monica Viora
Jeśli wierzyć zasadzie „jesteś tym, co jesz”, polskie bociany są mieszanką polichlorowanych bifenyli i pestycydów. Ornitolodzy zbadali krew ptaków, które okazują się być świetnym miernikiem poziomu zanieczyszczenia środowiska.

Bocian na łące je wszystko – od bezkręgowców, po małe ptaki, płazy i ryby. Ze względu na to, że znajduje się na szczycie piramidy troficznej, naukowcy postanowili to wykorzystać. Teraz ten biało-czarny ptak jest nie tylko zwiastunem wiosny i szczęścia, ale i pomocą w określeniu, jak bardzo zanieczyszczone jest nasze środowisko.

Do badań pobrano krew piskląt bocianów. Okazało się, że maluchy miały w sobie mnóstwo szkodliwych substancji, takich jak pestycydy. Jak powiedział redakcji Polsat News ornitolog, profesor Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, u bocianów „kumuluje się wiele niekorzystnych elementów z tego, co zjedzą”.

Naukowiec wśród nich wymienił pestycydy i polichlorowane bifenyle. – Wszystko co złego w środowisku, w organizmie bociana może być widoczne – mówił profesor Tryjanowski. Ptak ten jest więc idealnym miernikiem zanieczyszczenia środowiska, w którym bytuje na co dzień.

W niektórych miejscach bocianów jest mniej. „To kamyczek do ogródka”

Czym to jest spowodowane? Mechanizm jest prosty: bociany znoszą do swoich gniazd śmieci. Zanieczyszczenia odkładają się w organizmach piskląt, które przyjmują je wraz z pokarmem. – U piskląt bocianów występowało stężenie takiego enzymu, który wskazywał, że w organizmie występował stres oksydacyjny – stwierdziła Martyna Frątczak z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

– Nasze badania chemiczne, toksykologiczne to jest kolejny kamyczek do ogródka, by odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w niektórych miejscach Polski, zwłaszcza na zachodzie i południu, z bocianami jest tak słabo – mówił profesor Tryjanowski.

W badaniu wzięło udział około 180 piskląt z Dolnego Śląska, Opolszczyzny, Wielkopolski i Lubuskiego. Przeprowadzone zostało we współpracy Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Uniwersytetu Szczecińskiego, Zielonogórskiego, Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy oraz Grupy Ornitologicznej Silesiana.

Czytaj też:
Bocian Wojtek znalazł sobie wroga na stacji benzynowej. Ornitolog o zachowaniu ptaka
Czytaj też:
Namierzyli bizona na gigancie, ale pojawił się problem. „Niewykonalne zadanie”

Opracowała:
Źródło: Polsat News