Szykuje się noc spadających gwiazd. Perseidy rozświetlą niebo

Szykuje się noc spadających gwiazd. Perseidy rozświetlą niebo

Noc Perseidów
Noc Perseidów Źródło: Shutterstock / Belish
Już niebawem niebo dostarczy pasjonatom astronomii fantastycznego widowiska, na które czekali cały rok. Za kilka dni Perseidy dosłownie „zaleją” firmament. Kiedy będzie można podziwiać Łzy Świętego Wawrzyńca? Wskazujemy dokładny dzień i godzinę.

Perseidy co roku wyciągają z domu tysiące ludzi, którzy udają się na pobliskie polany, boiska czy inne puste, nieoświetlone i nieprzysłonięte drzewami przestrzenie, by podziwiać spadające gwiazdy. Jak co roku w różnych miejscach – np. Łódzkim czy Śląskim Ogrodzie Botanicznym albo warszawskim Centrum Nauki Kopernik – organizowane są wydarzenia, których uczestnicy mogą wspólnie przeżywać ten wyjątkowy moment.

Kiedy zobaczymy na niebie spadające gwiazdy?

Na stronie kopernik.org.pl czytamy, że jedyna okazja w tym roku, by zobaczyć maksimum roju meteorów, nastąpi w nocy z 12 na 13 sierpnia. To jednak nie oznacza, że wcześniej Perseidy nie będą widoczne na niebie – pojawią się, ale po prostu nie w takiej ilości.

Centrum Mikołaja Kopernika przypomina, że Ziemia „przedrze się przez chmurę drobin materii, pozostawionych przez kometę Swift-Tuttle”. To właśnie w tym czasie dojdzie do najbardziej spektakularnego momentu. Eksperci podkreślają, że obserwacja może być nieco utrudniona, bo prędkość, z którą mkną Perseidy, to nawet 59 kilometrów na sekundę (około 212 tysięcy km na godzinę).

Jedyne, co możemy zobaczyć, to białe błyśnięcie, opisywaną przez niektórych jako „ryska na niebie”, spowodowaną spalaniem się cząsteczek wpadających w atmosferę ziemską (Perseidy nagrzewają się wskutek gwałtownego tarcia o powietrze i dlatego „świecą”). Warto dodać, że choć mkną z tak dużą prędkością, to żadna cząsteczka nie dociera do powierzchni planety. Dlatego też nie ma powodu, by obawiać się o bezpieczeństwo swoje lub bliskich, gdy podziwiamy spadające gwiazdy.

Perseidy 2024. Wskazujemy dni i godziny

Jak podaje Polski AstroBloger, który powołuje się na prognozy IMO (Międzynarodowa Organizacja Meteorowa), najwyższa intensywność roju meteorów będzie miała miejsce w poniedziałek, między godziną 13 a 16 UTC (uniwersalny czas koordynowany). Oznacza to, że w Polsce najlepiej widoczne będą w godzinach od 15 do 18 CEST (czas środkowoeuropejski letni). To nie oznacza, że widowisko nas ominie, bo gwiazdy będą spadać także później, w nocy, choć w odrobinę mniejszej liczbie.

AstroBloger wskazuje, że między 10 a 13 sierpnia „powinniśmy być w stanie dostrzec po kilkadziesiąt zjawisk w ciągu godziny obserwacji” – także po godzinie 18, o ile ta odbywała się będzie w dobrych warunkach. Co to konkretnie oznacza? Chodzi o to, by podziwiać Perseidy na nieoświetlonym lampami terenie, nieprzysłoniętym drzewami czy budynkami. Najlepiej wybrać do obserwowania spadających gwiazd jeziora na Mazurach, a (przykładowo) w Warszawie – okolice Wisły czy inne przestrzenie, jak boiska sportowe, duże parkingi czy opuszczone fragmenty szerokich dróg.

Dla zainteresowanych: po wpisaniu w wyszukiwarkę Google frazy „rój meteorów” na naszym ekranie pojawią się Perseidy.

Czytaj też:
Nazywają ją diabelską kometą. Pojawi się na niebie tylko raz i zalśni jak gwiazda
Czytaj też:
15 sierpnia, co to za święto? To ważny dzień dla katolików

Źródło: kopernik.org.pl / polskiastrobloger.pl / wprost.pl