Z oferty zamieszczonej na profilu Palmiarni Poznańskiej dowiadujemy się, że chodzi o żółwie z gatunku namulnik wielkogłowy (Claudius angustatus). Są to „osobniki pochodzące z pierwszego oraz drugiego odnotowanego rozmnożenia w Polsce”.
Maluchy wykluły się w czerwcu 2023 roku i kwietniu 2024 roku.
Czerwcowy gad jest prawdopodobnie samicą. „Długość skorupy: 8,5 centymetrów, nierówne otarczkowanie karapaksu”, czyli górnej części pancerza żółwia. – podaje w mediach społecznościowych palmiarnia.
Z kolei osobniki wyklute w 2024 roku mają „płeć nieokreśloną”. Są nieco mniejsze od swojego czerwcowego odpowiednika – mają skorupę o długości około 5 centymetrów. Jeden z nich ma „nierówne otarczkowanie karapaksu”.
Żółwie są mięsożerne
Podano także specyficzne wymagania gatunku. Aby zapewnić żółwiom dobre warunki, należy zaopatrzyć się w zbiornik akwariowy o średnich wymiarach i temperaturze około 27 stopni Celsjusza. Te żółwie to gatunek mięsożerny. „Karmimy małymi rybami, bezkręgowcami oraz granulatami przeznaczonymi dla żółwi wodnych” – wyjaśnili pracownicy palmiarni.
Dodano, że żółwie posiadają zaświadczenie Powiatowego Inspektoratu Weterynarii o urodzeniu w niewoli oraz dokument rejestracyjny.
Cena jednego osobnika to 400 złotych. Odebrać zwierzaka można tylko osobiście, w Palmiarni Poznańskiej. Przyszły opiekun żółwia otrzyma dokumenty umożliwiające zarejestrowanie w urzędzie miasta i zaświadczenie o urodzeniu w niewoli. Podkreślono, że ilość gadów na sprzedaż jest ograniczona; chętnych poproszono o kontakt telefoniczny lub mailowy.
Miniaturowy olbrzym prosto z akwarium
Namulnik wielkogłowy, nazywany też żółwiem Klaudiusza, jest gatunkiem żółwi mułowych, zwanych również piżmowymi.
Pracownicy palmiarni informowali wcześniej, że za przyczyną proporcji ciała można by go nazwać „miniaturowym olbrzymem” – ma gruby korpus, małą głowę, zwężony plastron i duże, silne łapy. Dorasta on do nieznacznych rozmiarów, rzadko przekraczając 16 centymetrów długości pancerza.
facebookCzytaj też:
Na świat przyszły jedne z najrzadszych zwierząt. Zoo świętujeCzytaj też:
Koty cierpią po stracie najbliższych? Te badania ucinają spekulacje