Pani Barbara 25 maja trafiła do szpitala. Skarżyła się na ból brzucha – lekarze zdiagnozowali u niej zapalenie wyrostka. Dostała skierowanie na zabieg. Jej mąż opowiadał dziennikarzom Polsatu, że mimo jej zgłoszeń, że ją boli, „zamiast ją prześwietlić i jak coś to kroić, antybiotyk czy coś, to nikt nie reagował, nie zwracał uwagi”.
Z kolei znajoma zmarłej stwierdziła, że ta „na oddziale była pozostawiona sama sobie”. – Miała taki napuchnięty brzuch – mówiła.
„Gdybym wiedział, wziąłbym szamana”
Pani Barbara każdego dnia czuła się coraz gorzej, aż w końcu pięć dni po operacji zmarła. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie od jej męża, który jest zdania, że w szpitalu doszło do zaniedbań. Miał usłyszeć, że operacja się udała, ale jego żona zmarła. – To jak się udała? – pytał mężczyzna. – Gdybym wiedział, to bym wziął szamana, co wy mi zrobiliście? Uśmierciliście mi żonę – powiedział i dodał, że w sekcji zwłok wyszło zapalenie otrzewnej u kobiety.
– W tej chwili prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie narażenia na utratę życia pacjenta, nieumyślnego spowodowania śmierci – poinformowała dziennikarzy Mariola Wojciechowska-Grześkowiak z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
Co istotne, to nie pierwsza taka sytuacja, jaka miała miejsce w tym szpitalu.
W grudniu 2021 roku bowiem sąd skazał prawomocnie w procesie karnym kilku lekarzy ze wspomnianej placówki – wśród nich byli też ci, którzy zajmowali się panią Barbarą. Narazili inną pacjentkę na bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia, kobieta również zmarła. – Po usunięciu polipa dwunastnicy w szpitalu w Poznaniu, kobieta trafiła do szpitala w Słubicach, a lekarze nie wdrożyli odpowiedniego leczenia. Powinni zszyć perforację – wyjaśniła Joanna Ciesielska-Borowiec z Sądu Okręgowego w Poznaniu. Wojciech Obremski, rzecznik prasowy słubickiego szpitala poinformował dziennikarzy, że wyrok został wykonany. – Owi lekarze nie zostali pozbawieni prawa wykonywania zawodu – dodał.
Czytaj też:
Wstrząsająca relacja po wypadku w Warszawie. „Na samym końcu leżało dziecko”Czytaj też:
Koszmarny wypadek w okolicach Warszawy. „30-latek stanął w płomieniach”