Koszmarny wypadek na warszawskim Mokotowie. Policja apeluje o pomoc

Koszmarny wypadek na warszawskim Mokotowie. Policja apeluje o pomoc

Wypadek na warszawskim Mokotowie
Wypadek na warszawskim Mokotowie Źródło: PAP / Leszek Szymański
Po porannym wypadku, do jakiego doszło na stołecznym Mokotowie policja prosi o pomoc świadków zdarzenia. Wystosowano komunikat.

W mediach społecznościowych Komendy Stołecznej Policji pojawił się wpis z apelem do osób, które były świadkami dzisiejszego wypadku drogowego, do którego doszło przyulicy Woronicza 29 około godziny 10:30.

Policja prosi o kontakt telefoniczny lub osobisty z policjantami z KRP Warszawa II. „Liczy się każda, nawet z pozoru mało istotna informacja. W precyzyjnym ustaleniu przebiegu zdarzenia mogą pomóc nagrania z telefonu komórkowego lub z kamerki umieszczonej w samochodzie” – zaznaczono na portalu X (dawniej Twitter).

Kontaktować się ze służbami można pod numerem telefonu: 47 72 392 50, 47 72 392 52 (telefon czynny całodobowo), pod numerem alarmowym 112 oraz za pośrednictwem poczty elektronicznej, pisząc wiadomość mailową na adres: [email protected].

Tragiczny wypadek w Warszawie. Auto wjechało w przystanek

Przypomnijmy, że we wtorkowe przedpołudnie 45-latek potrącił kobietę, a następnie wjechał SUV-em w grupę ludzi na przystanku. Dwie osoby zginęły. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez monitoring, który został zabezpieczony do analizy. Straż pożarna poinformowała, że poszkodowanych zostało dziesięć osób, w tym dziecko. Jedna z osób była reanimowana, ale zmarła na miejscu. Miała 48 lat.

Piotr Owczarski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” dodał, że stan 3,5-letniego dziecka jest ciężki. Trwa walka o jego życie. Łącznie do szpitala zostało przetransportowanych pięć osób. Po kilkudziesięciu minutach pojawiła się informacja o kolejnej śmierci, będącej skutkiem wypadku. Zmarła 65-letnia kobieta.

Sprawcą zdarzenia był 45-letni mężczyzna. Przebadano go na obecność alkoholu – był trzeźwy. Dokładne przyczyny i okoliczności wydarzenia będzie wyjaśniała policja pod nadzorem prokuratora.

twitterCzytaj też:
Wstrząsająca relacja po wypadku w Warszawie. „Na samym końcu leżało dziecko”
Czytaj też:
Koszmarny wypadek w okolicach Warszawy. „30-latek stanął w płomieniach”