Ujazdowski uznał decyzję o zawieszeniu go w prawach członka PiS za "niesprawiedliwą, bezpodstawną i mającą na celu zablokowanie swobodnej dyskusji o przyszłości partii". Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało skontaktować się z Dornem i Zalewskim.
Karski poinformował, że w piątek, na wniosek prezesa PiS, zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne przed Koleżeńskim Sądem Dyscyplinarnym wobec Dorna, Zalewskiego i Ujazdowskiego.
Według statutu PiS, zawieszenie w prawach członka partii jest w gestii prezesa partii. Jak dowiedziała się PAP w kierownictwie ugrupowania, J.Kaczyński podjął tę decyzję po konsultacji z Komitetem Politycznym PiS.
Ujazdowski napisał w oświadczeniu przesłanym w piątek PAP, że decyzję prezesa PiS przyjął ze smutkiem. "Tłumienie dyskusji wewnętrznej tworzy zły obyczaj i prawdziwie osłabia Prawo i Sprawiedliwość" - oświadczył Ujazdowski.
Dorn, Zalewski i Ujazdowski na początku listopada zrezygnowali z funkcji wiceprezesów; wcześniej politycy wystosowali list do prezesa partii w sprawie zmiany sposobu zarządzania PiS.
Po rezygnacji trzech wiceprezesów J.Kaczyński zapowiadał wyciągnięcie wobec nich konsekwencji. Zachowanie Dorna, Zalewskiego i Ujazdowskiego ostro krytykowali ich koledzy partyjni.
Statut partii daje prezesowi PiS możliwość zawieszenia członka partii w jego prawach "w razie uzasadnionego przypuszczenia, iż naraził on dobre imię lub działał na szkodę PiS, w szczególności po wszczęciu przeciw niemu postępowania dyscyplinarnego do czasu rozpoznania sprawy przez Koleżeński Sąd Dyscyplinarny lub do czasu wyjaśnienia sprawy, będącej przyczyną zawieszenia".
Postępowanie dyscyplinarne, według statutu, wszczyna się m.in. w przypadku "prowadzenia działalności stanowiącej zagrożenie dla interesów PiS", postępowania niezgodnego z programem, linią polityczną i interesem politycznym PiS, czy zaprzestania sumiennego pełnienia powierzonych członkowi funkcji i obowiązków w PiS.
Z kolei, jak stanowi statut, sąd dyscyplinarny może ukarać członka PiS naganą, zakazem pełnienia funkcji we władzach partii bądź wydaleniem z ugrupowania.
Jeden z trzech byłych wiceprezesów PiS - Paweł Zalewski - już raz został zawieszony w prawach członka partii - w lipcu 2007 roku.
J.Kaczyńskiego nakazał też wtedy wszczęcie wobec Zalewskiego postępowania dyscyplinarnego. Karski tłumaczył wtedy, że powodem postępowania dyscyplinarnego wobec posła były jego wypowiedzi "kwestionujące politykę zagraniczną państwa".
Chodziło o wypowiedź Zalewskiego w radiu TOK FM, w której skrytykował zachowanie ówczesnej mister spraw zagranicznych Anny Fotygi podczas posiedzenia sejmowej komisji spraw zagranicznych. Na początku października Karski poinformował, że to postępowanie wobec Zalewskiego zostało umorzone.
W ostatnią środę Zalewski zrezygnował z ubiegania się o szefostwo sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Kierowanie tą komisją zaproponowała Zalewskiemu PO. Politycy PiS bardzo krytycznie ocenili całą sytuację. Ostatecznie Zalewski, uznając, że jego kandydatura "dzieli, a nie łączy" postanowił, że nie będzie ubiegał się o funkcję szefa Komisji Spraw Zagranicznych.ab, pap