W Warszawie – chwilę po godzinie 15 – rozpoczęła się defilada. W obchodach Święta Wojska Polskiego wzięły udział najwyższe polskie władze. Obecny był prezydent Andrzej Duda, premier Donald Tusk czy minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
„To jest nasza wielka duma”
Zanim rozpoczęła się główna część obchodów, głos zabrał szef MON. – Za chwilę z dumą przemaszeruje jedna z głównych armii NATO – zapowiedział. Zwrócił uwagę, że potrzeba zjednoczyć cały naród. Przypomniał, że „zagrożenie jest najpoważniejsze od dekad”. – Musimy być gotowi na wszystkie scenariusze, dlatego trwa transformacja armii polskiej. (...) To wielki tydzień wojska polskiego, to wielkie kontrakty z tym największym, czyli zamówieniem 96 śmigłowców szturmowych, zamówień systemów Patriot czy transporterów Kleszcz – wskazał.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że pierwszy czołg Abrams będzie nosił imię sierżanta Mateusza Sitka, który zmarł, broniąc polskiej granicy. – W tej defiladzie będzie pokazany jako pierwszy – wskazał. Następnie rozpoczęło się przemówienie Tuska. Premier podkreślił, że „trzeba bardzo mądrze wydać każdą złotówkę” na wojsko, bo od tego „będzie zależało nasze bezpieczeństwo”. Wskazał, że dzisiaj siłą nowoczesnej armii jest „innowacja”. – Wojsko musi być też najinteligentniejsze – dodał. Podkreślił, że rząd „wyda dużo pieniędzy”, aby państwo „było najlepiej uzbrojone”. Jako ostatni głos zabrał prezydent Duda. Zapowiedział, że uczestnicy obchodów będą mogli zobaczyć „najnowocześniejszy na świecie” sprzęt wojskowy. – To jest wielka nasza duma, rosnąca gwarancja naszego bezpieczeństwa – podkreślił.
Święto Wojska Polskiego. Rozległ się huk. Rozbrzmiał hymn wojskowy
O godzinie 15 wystrzelono 25 salw armatnich (w związku z 25. rocznicą przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego). Następnie rozległ się hymn wojskowy, czyli Marsz Pierwszej Brygady. Dowództwo Generalne w międzyczasie, gdy grała Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego, opublikowało film z desantu flagowego skoczków.
Na Wisłostradzie natomiast rozpoczął się przemarsz żołnierzy Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego. Jak podało dowództwo na X – są oni „odpowiedzialni za wyszkolenie pozostałych maszerujących żołnierzy ze wszystkich rodzajów wojsk”.
Tuż za nimi jechały pojazdy: czołg M1A1 Abrams, koreańska K2 Czarna Pantera i haubica K9 Thunder (samobieżna). Uczestnicy defilady mogli również zobaczyć na żywo polski kołowy transporter opancerzony Rosomak, samobieżny moździerz Rak (kaliber 120 milimetrów) czy zestawy obrony powietrznej średniego zasięgu Patriot i system Mała Narew (przeciwlotniczy zestaw rakietowy do zwalczania zagrożeń na niedużych wysokościach).
Przejechały także lekkie pojazdy, takie jak Żmija (wykorzystywany przez żołnierzy pododdziałów rozpoznawczych). Zaprezentowano ponadto testowe egzemplarze wozów piechoty BWP Borsuk (polski bojowy wóz piechoty) i pierwsze egzemplarze wozów rozpoznania Kleszcz. Debiutantem był także wóz rodziny Waran/Heron.
twittertwittertwitter
Nad głowami uczestników przeleciały myśliwce
Także na niebie można było zobaczyć maszyny, m.in. Black Hawka (śmigłowiec wielozadaniowy), FA-50 Fighting Eagle (lekki samolot bojowy) czy myśliwce F-35.
twittertwitter
Na samym końcu znalazły się armatohaubice Krab (samobieżne, produkowane w Polsce). Defilada dobiegła końca przed godziną 16.
Czytaj też:
Prezydent zdecydował. Chodzi o ustawę dot. wsparcia żołnierzyCzytaj też:
Uderzył o ziemię i stanął w płomieniach. Rosjanie stracili bombowiec strategiczny