Kancelaria Prezydenta poinformowała w piątek 16 sierpnia o ważnej decyzji Andrzeja Dudy. Prezydent zgodził się na propozycję Donalda Tuska, aby Piotr Serafin był polskim kandydatem na komisarza UE. Na razie nie wiadomo, o jaki resort będzie ubiegać się nasz polityk. Najczęściej łączony był ze stanowiskiem komisarza odpowiedzialnego za rozszerzenie Unii Europejskiej. Wcześniej sugerowano, że w nowym rozdaniu Polska mogłaby otrzymać tekę ds. energii.
Niespodziewany krok Dudy. To efekt tajnego spotkania z Tuskiem?
Decyzja głowy państwa to dość niespodziewany krok. Z ustaleń „Newsweeka” wynikało, że Andrzej Duda mógł się nie zgodzić na wysłanie do Brukseli Piotra Serafina. – Jeśli rząd nie wykona ustawy kompetencyjnej, to będzie to komisarz Tuska, Parlamentu Europejskiego albo Niemiec, ale na pewno nie Polski. Kwestionowanie ustawy kompetencyjnej jest tym groźniejsze, im ważniejsza będzie teka dla Polaka– mówił informator z Pałacu Prezydenckiego.
Być może wpływ na decyzję prezydenta miało spotkanie z Donaldem Tuskiem. Do rozmów między politykami doszło kilka dni temu na pokładzie okrętu w Trójmieście. Jak poinformował szef rządu, rozmowa była dzięki temu „bardzo dyskretna”. Premier podkreślał po zakończeniu rozmów, że dostrzega szansę na wypracowanie z głową państwa porozumienia w sprawie kandydatury Serafina.
Piotr Serafin polskim kandydatem na komisarza UE
Szef rządu zwrócił uwagę na to, że „stały przedstawiciel RP przy Unii Europejskiej w Brukseli jest »niepartyjnym patriotą i fachowcem w swojej dziedzinie«”. Wyjaśnił, że „z tego względu nie widzi powodów, dla których ktoś miałby kwestionować zasadność rekomendowania go na stanowisko komisarza w Komisji Europejskiej”.
O tym, że Andrzej Duda może się przychylić do propozycji Donalda Tuska, świadczyły też słowa Małgorzaty Paprockiej. Szefowa Kancelarii Prezydenta ciepło wypowiadała się o Piotrze Serafinie podkreślając, że polityk ma ogromne doświadczenie i już dzisiaj pełni ważną funkcję przy Unii Europejskiej.
Czytaj też:
Komorowski w obronie prezydenta. „Nie bądźmy nadgorliwi”Czytaj też:
Duda zawetował ustawę. Chodzi o komisję ds. badania rosyjskich wpływów