Do groźnego zdarzenia doszło w poniedziałek 19 sierpnia w Rzeszowie na Podkarpaciu. Nad miastem unosiły się kłęby czarnego dymu. Wszystko z powodu pożaru, który wybuchł w elektrociepłowni znajdującej się przy ulicy Ciepłowniczej.
Rzeszów. Pożar w elektrociepłowni
Z informacji przekazanych przez podkarpacką Straż Pożarną wynika, że ogień pojawił się w chłodni kominowej, a następnie objął konstrukcję szkieletową budynku, co doprowadziło do intensywnego zadymienia nad miastem.
– To pożar wentylatorni chłodniczej w budynku już nieużytkowanym, o powierzchni 25/25 metrów i wysokości 12 metrów – komentował kpt. Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Trudna akcja gaśnicza w Rzeszowie
W akcji gaśniczej brało udział sześć zastępów straży pożarnej. Chociaż strażakom bardzo szybko udało się zlokalizować źródło ognia, walka z żywiołem trwała przez kilka godzin. Powód? Wewnątrz budynku znajdowały się łatwopalne materiały. Tuż po godzinie 14 ogłoszono, że sytuacja została opanowana a pożar całkowicie dogaszono.
Z informacji przekazanych przez straż pożarną wynika, że w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał, nie ma żadnych doniesień o osobach rannych. Przyczyny pożaru pozostają na razie nieznane.
Czytaj też:
Morderstwo w Gdańsku. Prokuratura potwierdza: zatrzymany to mąż ofiaryCzytaj też:
Jan Pietrzak miał wypadek. Wjechał w przychodnię w Warszawie