CPK bez tajemnic. Zgłoszenia to nie wszystko. Wiemy, ile hektarów kupiła spółka

CPK bez tajemnic. Zgłoszenia to nie wszystko. Wiemy, ile hektarów kupiła spółka

Rozbiórka domu na terenie CPK w październiku 2023 r.
Rozbiórka domu na terenie CPK w październiku 2023 r. Źródło: Wprost / Piotr Barejka
CPK chwali się, że spółka już nabyła albo pozyskała zgłoszenia do Programu Dobrowolnych Nabyć dla 80 procent terenu planowanego lotniska. Jak jednak dowiaduje się „Wprost”, zakupione grunty to wciąż ułamek. Na kluczowym obszarze przejęto około 900 spośród ponad 2500 hektarów.

Łańcuch na bramie, kłódka i pustka za oknami. Tak wyglądały domy, po których został już tylko gruz. Pod Centralnym Portem Komunikacyjnym zniknąć ma kilkanaście miejscowości, kolejnych kilkanaście ma być wyburzonych częściowo, do tego dochodzą linie superszybkiej kolei, które mają przebiegać przez tysiące domów w całym kraju. Mieszkańcy, którzy swoje domy sprzedali w ramach prowadzonego przez spółkę Programu Dobrowolnych Nabyć, zwykle nie mają do czego wracać. Ci, którzy protestują, grzmią, że program z dobrowolnością miał niewiele wspólnego. Odgrażają się, że swoich nieruchomości nie sprzedadzą.

W połowie września 2023 roku spółka chwaliła się, że powierzchnia wykupionych nieruchomości przekroczyła tysiąc hektarów, a do programu zgłosiło się ponad 1300 właścicieli posiadających około 3600 hektarów gruntów. Kilka dni po zmianach w zarządzie, które ruszyły w styczniu 2024 roku, spółka przekazała, że nie zaciąga nowych zobowiązań finansowych, jednak zgodnie z podpisanymi umowami „rozpoczęte prace projektowe, roboty i badania w terenie były i są kontynuowane”.

Również transakcje w ramach Programu Dobrowolnych Nabyć wstrzymano po 19 stycznia. Jak informowała nas spółka pod koniec kwietnia, wyjątek stanowiły dwie nieruchomości, w sprawie których decyzję podjął jeszcze poprzedni zarząd i rada nadzorcza.

Decyzji lokalizacyjnej brak, ale CPK znów kupuje

Jednak trzy miesiące później, 11 lipca, spółka ogłosiła, że Program Dobrowolnych Nabyć to „jedno z kluczowych zadań”, więc chce umożliwić przystąpienie do niego „jak największej liczbie mieszkańców”. Do programu zgłosiło się wówczas niemal 1400 właścicieli posiadających ponad 3655 hektarów ziemi, do tego podpisano „protokoły uzgodnień” na kolejne 250 hektarów. Miesiąc później, 16 sierpnia, spółka poinformowała, że do programu zgłoszono łącznie niemal 4000 hektarów, wpłynęło w sumie niemal 900 zgłoszeń, w tym prawie 500 na terenie objętym decyzją lokalizacyjną.

Artykuł został opublikowany w 35/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.