Druga połowa sierpnia nie rozpieszcza pogodą. W wielu miejscach w kraju w ostatnich dniach występują ulewne deszcze i gwałtowne burze.
W środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia trzeciego stopnia przewidujące „wystąpienie niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących na znacznym obszarze bardzo duże szkody lub szkody o rozmiarach katastrof oraz zagrożenie życia”. Alerty wysłało też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Obecnie wspomniane wcześniej ostrzeżenia trzeciego stopnia występują jeszcze na Podkarpaciu i w części Lubelszczyzny. To właśnie w tym pierwszym województwie – w związku z intensywnymi burzami – strażacy interweniowali blisko 120 razy.
Burze w Polsce. Zalany Zamość
Ze skutkami nawałnicy walczy również Zamość. Woda zalała piwnice, ulice oraz garaże. Wdarła się również do restauracji, fabryki mebli czy przedszkoli. Prezydent miasta Rafał Zwolak poinformował o zebraniu się sztabu kryzysowego.
"Cały Zamość kolejny raz w ciągu jednej godziny został zalany. Nawet nowe inwestycje drogowe nie są w stanie poradzić sobie z odprowadzeniem takiej ilości wody. Ulica Starowiejska i Sikorskiego są zablokowane. Podobnie na Szczebrzeskiej i Kilińskiego. Proszę nie próbować jechać tymi ulicami, ponieważ powstaje zator. Zebrany sztab kryzysowy jeździ, reaguje na podtopienia i ocenia straty. Zalane są piwnice, garaże. Niestety, mapy pogodowe pokazują, że opady się nie kończą. Martwię się o nasze przedszkola i szkoły, które pod koniec czerwca ucierpiały" – napisał w mediach społecznościowych.
Do wpisu polityk dołączył zdjęcia i wideo pokazujące skale zniszczeń dokonanych przez żywioł.
Na Lubelszczyźnie strażacy otrzymali około 150 zgłoszeń. Ponad 110 dotyczyło Zamościa i powiatu zamojskiego.
Burze w Polsce. Fatalna sytuacja na Podhalu
W wyniku burz ucierpiało również Podhale. Piorun uszkodził kolejkę na Kasprowym Wierchu. Konieczna była ewakuacja turystów.
Z kolei posesje i drogi zalane zostały w miejscowości Witów w gminie Kościelisko. "Masy wody z pól spływają do kanałów burzowych, które nie są w stanie odprowadzić tej ilości" – podał "Tygodnik Podhalański".
W Małopolsce spadł grad o średnicy 7,5 centymetrów. "Gradobicie, jakiego mieszkańcy Czchowa nie pamiętają. Grad poniszczył elewacje domów, ogrody. Strażacy wyjeżdżali pięć razy do powalonych drzew i zerwanych dachówek" – poinformowała lokalna telewizja TV Czchów.
facebookCzytaj też:
Mieszkańcy 11 województw dostali SMS-y z ostrzeżeniami. „Znajdź bezpieczne schronienie”Czytaj też:
Groźna superkomórka burzowa przeszła przez Mazowsze. Zawalił się dach hali