Zaskakujący komunikat policji. „To nie był Kubuś Puchatek”

Zaskakujący komunikat policji. „To nie był Kubuś Puchatek”

Włamał się, bo skusił go miód i nalewki
Włamał się, bo skusił go miód i nalewki Źródło: Policja
Amator „płynnego złota” z Kętrzyna może mieć poważne problemy. Mężczyźnie grozi kara kilkunastu lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 18 sierpnia. Tuż przed godziną 17 kętrzyńscy policjanci przyjęli zawiadomienie dotyczące kradzieży z włamaniem, do której miało dojść na terenie miasta. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zauważyli, że sprawca wyłamał drzwi i dostał się do wnętrza piwnicy.

Kętrzyn. Ukradł miód i nalewki. Policja: To nie był Kubuś Puchatek

Jego łupem padły...słoiki z miodem oraz różnego rodzaju nalewki własnej produkcji. „Choć niektórzy sugerowali, że w tym przypadku sprawcą mógł być Kubuś Puchatek, to jednak fakty okazały się zupełnie inne” – czytamy w komunikacie policji warmińsko-mazurskiej.

Dzień później policjantom udało się ustalić tożsamość amatora trunków. 49-latek został zatrzymany w jednym z mieszkań na terenie miasta, podczas degustacji nielegalnie zdobytych trunków. Część skradzionego łupu została odzyskana przez policjantów. Łącznie straty zostały oszacowane na ponad 1700 zł.

Amator „płynnego złota” może mieć poważne problemy

49-letni mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. W trakcie składania zeznań nie chciał wyjaśnić, dlaczego ukradł miód i nalewki. „Być może słyszał, że to »płynne złoto«” – napisano w oświadczeniu policji.

Mieszkaniec Kętrzyna może mieć poważne problemy. Za popełnione przez niego przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku kara może być jednak o połowę wyższa, bowiem sprawca działał w warunkach tzw. recydywy, dokonując kradzieży z włamaniem w przeciągu 5 lat od odbycia kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwo.

Czytaj też:
Sprawa Izabeli P. Kobieta zaplanowała swoje zniknięcie?
Czytaj też:
Izabela P. odnaleziona, internauci bezlitośni. „Obciążyć kosztami poszukiwań”. Prawnik wyjaśnia

Źródło: Policja