Wolontariusze dostali wypowiedzenia? Schronisko na Paluchu zabrało głos

Wolontariusze dostali wypowiedzenia? Schronisko na Paluchu zabrało głos

Dodano:   /  Zmieniono: 
Schronisko na Paluchu im. Jana Lityńskiego
Schronisko na Paluchu im. Jana Lityńskiego Źródło: PAP / Marcin Obara
Ze stołecznego Schroniska na Paluchu docierają niepokojące sygnały. W mediach społecznościowych pojawiła się informacja o tym, że wszyscy wolontariusze pomagający w azylu mieli otrzymać wypowiedzenia. Do sprawy odniosła się dyrekcja placówki.

– Bardzo zależy nam na tym, by „Paluch” stał się miejscem stabilnym. A dotychczas było ono niestabilne. I było tak głównie z powodu naprawdę absolutnej, gigantycznej eskalacji emocji. Tego, że wielu ludziom wydaje się, że wiedzą, jak takie miejsce powinno funkcjonować – mówiła naszej redakcji w lutym nowo mianowana wtedy dyrektorka Schroniska „na Paluchu”, Agnieszka Maciak. Dodała, że jest otwarta na dialog, ale zaznaczyła, że nie boi się prowadzić w schronisku rewolucji, jeśli będzie konieczna.

Jej rządom od niemal samego początku towarzyszą kontrowersje, bowiem wolontariusze i pracownicy azylu mieli wobec niej sporo zarzutów. Wśród nich były między innymi decyzje dotyczące zmiany koncepcji promocji (na przykład okrojenie znanej akcji „Adoptuj warszawiaka”), zmiana warunków współpracy z behawiorystkami (w tym decyzja o tym, by nie były obecne w schronisku w weekendy) oraz, według nich, otwarta wrogość okazywana wolontariuszom.

W ciągu kilku ostatnich miesięcy konflikt narastał na sile. Pod koniec maja wolontariusze zorganizowali pokojową manifestację w ramach sprzeciwu co do działań dyrekcji schroniska. Konflikt eskalował tuż przed Warszawskim Dnia Zwierząt na Podzamczu, na którym „Paluch” miał być obecny.

Teraz w mediach społecznościowych pojawiły się niepokojące informacje związane z wypowiedzeniami, jakie mieli otrzymać wszyscy wolontariusze Schroniska na Paluchu.

Kontrola miasta powodem wypowiedzeń?

„Miasto Stołeczne Warszawa w przeprowadzonej kontroli stwierdziło, że nie ma wyraźnego rozdziału pomiędzy rolą pracownika a wolontariusza, mimo że obie te grupy rozliczają swój czas pracy odrębnie i w różny sposób. Każdy, kto spędził trochę czasu na Paluchu, wie też, że pracownik i wolontariusz wykonują całkowicie inne obowiązki. Uzupełniają się” – czytamy na profilu SOS Paluch na Facebooku.

Jak informują autorzy wpisu, w odpowiedzi na wyniki kontroli „pani dyrektor Pinkiewicz wypowiedziała umowy wolontariackie wszystkim pracownikom” – głosi post. Jego twórcy zaznaczają, że to ogromny cios dla schroniska i jego podopiecznych.

„Czy Schronisko na Paluchu naprawdę stać na rezygnację z darmowej pracy osób, które z pełnym zaangażowaniem wspierają schronisko nie tylko zawodowo, ale również w ramach wolontariatu? Dodamy też, że w ten sposób schronisko odcięło sobie źródło nowych pracowników, a już teraz kandydaci nie walą tam drzwiami i oknami” – podkreślono i dodano, że liczba zwierząt, które trafiają na „Paluch” rośnie.

Sprostowanie

,,W nawiązaniu do materiału prasowego jaki ukazał się na stronie internetowej wprost.pl w dniu 23 sierpnia 2024 r. g. 19:16 pod tytułem:,, Wśród wolontariuszy Schroniska na Paluchu wrze. Wszyscy mieli dostać: wypowiedzenia", Schronisko na Paluchu im. Jana Lityńskiego w Warszawie, przedstawia sprostowanie informacji jakie znalazły się w treści tego materiału.

Schronisko na Paluchu pragnie podkreślić:, ze Redakcja Wprost poprosiła o komentarz w dniu 23 sierpnia 2024 roku o godzinie 18:42, a publikacja artykułu nastąpiła 34 minuty później.

W Schronisku na Paluchu umowy wolontariackie zawarte są z 849 wolontariuszami. Podkreślić z całą stanowczością należy, iż w okresie od 1 stycznia 2024 roku wypowiedziano jedną umowę. Podstawą wręczonego wypowiedzenia było rażące naruszenie postanowień tej umowy i nastąpiło to zgodnie z jej zapisami. Nieprawdziwa jest więc informacja zawarta w treści w/w materiału jakoby, cyt.,,wszyscy wolontariusze pomagający w azylu mieli otrzymali wypowiedzenia".

Dyrekcja realizując zalecenia pokontrolne rozwiązała 5 umów wolontariackich zawartych z pracownikamidającjednocześnieprzestrzeń Pracownikom do realizacji czynności wykonywanych dotychczas w ramach wolontariatu.

Dyrekcja Schroniska wskazuje także, że nie mogą być tolerowane działania podejmowane przez bardzo nieliczną grupę wolontariuszy naruszające dobre imię Schroniska, naruszające obowiązujące w Schronisku zasady współżycia społecznego w relacjach z pracownikami, wolontariuszami oraz innymi osobami, czy też rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, odbiegających od stanu faktycznego i narażających wizerunek Schroniska na negatywną opinię. Tego typu działania mogą stanowić podstawę do rozwiązania umów wolontariackich. JednocześnieDyrekcja Schroniska pragnie podkreślić, że praca wykonywana przez wolontariuszy jest niezwykle ważna w codziennym funkcjonowaniu jednostki. Korzystając z okazji Dyrekcja Schroniska po raz kolejny pragnie im podziękować za poświęcenie i energię wkładaną w pomoc dla bezdomnych zwierząt".

facebookCzytaj też:
Wolontariusze Schroniska „na Paluchu” podzieleni ws. nowej dyrekcji. Najnowsza akcja zaogniła spór
Czytaj też:
Wolontariusze Schroniska „na Paluchu” nie wytrzymali. Wnieśli skargę do Trzaskowskiego

Opracowała:
Źródło: Facebook