Pożar w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego w Poznaniu wybuchł w nocy z soboty na niedzielę. Podczas akcji gaśniczej w piwnicy budynku doszło do eksplozji. W wyniku wybuchu śmierć poniosło dwóch strażaków, a rannych zostało kolejnych 11 i trzech cywilów.
Jacek Jaśkowiak zabrał głos po pożarze kamienicy
Służby ewakuowały mieszkańców doszczętnie spalonej kamienicy oraz pobliskich budynków. Łącznie jest to około 120 osób. Znaczna część z nich potrzebować będzie pomocy od miasta. – Będziemy w najbliższych godzinach ustalać liczbę osób, które potrzebują pomocy i będziemy podejmować działania – zapowiedział Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Wszyscy potrzebujący zgłaszać się mogą do Centrum Zarządzania Kryzysowego.
W przypadku mieszkańców ewakuowanych z sąsiednich kamienic, prezydent zakłada, że już wieczorem będą mogli oni pojawić się w mieszkaniach w asyście strażaków, aby wziąć najpotrzebniejsze rzeczy. Odpowiedzią na pytanie o to, kiedy i czy w ogóle będą mogli wrócić do swoich mieszkać, zająć ma się inspektor ds. budowlanych.
Pewnym jest, że w sąsiadujących kamienicach konieczna będzie naprawa systemów elektryki czy gazu. – Dzisiaj ze wstępnej informacji od strażaków wygląda na to, że ta sąsiadująca kamienica, w której zapaliła się elewacja, nie jest w złym stanie. Tam musi po prostu być pompowana woda i naprawione te wymienione elementy – mówił dziennikarzom Jaśkowiak.
Nie wiadomo jednak, ile potrwają naprawy. – Kwestia teraz, w jakim czasie spółdzielnia mieszkaniowa Jeżyce podejmie działania, żeby te elementy, które tam są potrzebne naprawdę naprawić – tłumaczył samorządowiec.
Spalona kamienica najprawdopodobniej zostanie wyburzona
Zgoła inaczej wygląda sytuacja powrotu „na swoje” mieszkańców kamienicy, w której doszło do pożaru. – Ci z sąsiednich kamienic ja zakładam, że to będzie kilka dni, natomiast to już jest kwestia teraz tego, co się będzie wiązało z tą kamienicą najbardziej poszkodowaną. Ona będzie prawdopodobnie wyburzona – przekazał Jaśkowiak.
Według informacji prezydenta w kamienicy mieszkało 20 osób. Najpewniej tymczasowo zamieszkają one w mieszkaniach należących do miasta. Wojewoda wielkopolski zapowiedział doraźną pomoc finansową dla poszkodowanych.
Czytaj też:
Ewakuacja kilkuset pasażerów z pociągu. „Poczułem dziwny zapaszek”Czytaj też:
Ewakuowano poznańskie zoo. Uciekł „niegrzeczny chłopczyk”