Polski wędkarz wyłowił olbrzyma, internauci oburzeni. „Ta ryba cierpi”

Polski wędkarz wyłowił olbrzyma, internauci oburzeni. „Ta ryba cierpi”

Imponujący połów nie został pozytywnie odebrany
Imponujący połów nie został pozytywnie odebrany Źródło: Facebook / canva.com
Ten polski wędkarz prawdopodobnie nie spodziewał się, że gdy opublikuje w sieci efekty swojego wędkowania, internauci nie zostawią na nim suchej nitki.

Materiał pojawił się w sieci dwa dni temu – opublikowała go jedna z katowickich firm wędkarskich na Facebooku. Nagranie zrobiło furorę; wyświetlono je już ponad 2,5 miliona razy.

Zachwycony swoim połowem wędkarz prezentuje na wideo swoje „trofeum”. Jest nim olbrzymi, niemal 2,5-metrowy sum. Leży na brzegu, bez dostępu do wody, z szeroko rozdziawionym otworem gębowym. W ten sposób sum może bez wody wytrzymać około kilkunastu minut, po czym umiera.

"Rybsko zaraz wróci do wody"

– Jak sami widzicie, leży przede mną olbrzymia ryba. Ma 248 cm. Woda dosyć mocno przybrała. Ciężko łowi się aktywnie, ryby nie są chętne. Dziś udało się jednak złowić kolejną rybę ponad 2-metrową. Tej zabrakło niewiele do magicznej granicy 250 cm. Przepiękne „rybsko” zaraz wraca do wody – mówi wędkarz widoczny na nagraniu.

Część użytkowników mediów społecznościowych, którym wyświetlił się post, gratuluje mężczyźnie udanego połowu. Inni z kolei dziękują wędkarzowi, że ten wypuścił suma do wody.

„Brawo, gratulacje i co za serducho, że nie skończyła na patelni” – skomentowała nagranie jedna z komentujących internautek.

Sukces czy lans? „Ta ryba cierpi”

Sporej ilości internautów jednak praktyki wędkarza bardzo się nie spodobały. Pod nagraniem nie brakuje dosadnych, brutalnych komentarzy. Pojawiają się twierdzenia, że mężczyzna wyciągając rybę z wody „lansuje się” i męczy zwierzę. Przypomnijmy, że badania dowodzą, że ryby odczuwają ból, strach, panikę i stres fizjologiczny. Tak jak pies, kot lub człowiek. Pozbawione wody – cierpią.

„Ta ryba cierpi podczas Pana wywodu, odwróćmy teraz role i zanurzmy pana pod wodę tyle czasu. Ciekawe czy wytrzymałaby pan. To męczarnia dla tej ryby, która nie wydaje dźwięku, ale podejrzewam, że jeśli tak by było, gwarantowane krzyki jak z rzeźni – grzmi jedna z komentujących nagranie internautek.

Czytaj też:
Niesamowity rekord wędkarza. Wszystko dzięki różowej wędce córki
Czytaj też:
„Królewskie łowy” w Krakowie hitem sieci. Te zmagania wędkarzy trzeba zobaczyć!

Opracowała:
Źródło: Facebook