Historia Ośrodka Karta sięga 1982 roku, gdy – jako podziemne czasopismo – ukazał się pierwszy numer kwartalnika. Redakcja w pierwszych latach działalności zmagała się z represjami i aresztowaniami. Po przemianach ustrojowych nie zaprzestała działalności. Oficjalnie zarejestrowano Fundację Karta, a na początku stycznia 1991 roku ukazało się pierwsze legalne wydanie kwartalnika. Ośrodek Karta w obecnym kształcie powołano natomiast pod koniec 1991 roku.
Po kilku dekadach działalności w Ośrodku Karta zgromadzono największe w Polsce archiwum społeczne XX wieku. Wśród zbiorów są fotografie, dokumenty, korespondencja, dzienniki oraz nagrania audio i wideo, a także pamiątki i muzealia. "Docieramy do świadków historii w Polsce i na całym świecie, nagrywamy ich relacje, zabezpieczamy i chronimy dokumenty, które mogłyby ulec zniszczeniu. Prowadzimy czytelnię i bibliotekę naukową. Nasze zbiory są dostępne w internecie i w naszej siedzibie" – czytamy na stronie ośrodka.
Karta posiada około 300 tysięcy zdjęć z działalności opozycji w PRL, archiwum opozycyjnych dokumentów sięgające lat 50, największy w Polce zbiór relacji historii mówionej, a także kolekcję „Solidarność – Narodziny Ruchu”, która wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Prowadzi działalność wydawniczą, od lat współpracuje ze zdelegalizowanym w Rosji Stowarzyszeniem Memoriał, organizuje sympozja, spotkania i konferencje. Ośrodek to dzisiaj jedna z najważniejszych instytucji, które zajmują się najnowszą historią Polski.
Ośrodek Karta na granicy bankructwa
Jednak przyszłość Ośrodka Karta stanęła pod znakiem zapytania. Jako instytucja pozarządowa ośrodek polegał przez lata na grantach i darowiznach, czasami pieniądze płynęły z budżetu państwa. Onet alarmuje, że obecnie instytucja nie ma już pieniędzy na bieżącą działalność, grozi jej eksmisja za niezapłacony czynsz. Do tego Karta ma dług w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, nie ma również środków, aby wypłacić pracownikom zaległe pensje.
Problemy finansowe sprawiły, że nie ukazał się najnowszy numer kwartalnika, nie wydano także przygotowanej już książki o wejściu Polski do NATO. Instytucja nie rezygnuje jednak ze wszystkich planów, wciąż ma zamiar otworzyć w Wilnie polską bibliotekę, w listopadzie zorganizować Kongres Polsko-Ukraiński, a miesiąc później debatę o stanie relacji polsko-niemieckich.
Aby nie zakończyć działalności wraz z końcem roku, Ośrodek Karta potrzebuje około 2 milionów złotych. To kwota, która pokryje najpilniejsze potrzeby – nie pozwoli ani na pokrycie długów, ani na rozwój. Wciąż nie wiadomo, czy ośrodek otrzyma wsparcie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dlatego instytucja apeluje o wsparcie darczyńców.
Czytaj też:
Było „luksusowo i amerykańsko”, zostały długi i ludzie bez pracy. „Wzięłam kredyt na 7 tysięcy”Czytaj też:
Znane biuro podróży ogłosiło upadłość. Było jednym z największych w Europie