– Zamiast zajmować się rozliczeniem rządów Donalda Tuska z niedotrzymanych obietnic, będziemy zajmować się tym jak przetrwać. I o to właśnie chodzi Tuskowi. Nie mamy pieniędzy na kampanię prezydencką i parlamentarną – mówi wyraźnie zdenerwowany polityk z Nowogrodzkiej.
Inny twierdzi, że paradoksalnie decyzja może zmobilizować wyborców PiS.
– Uczynienie z PiS-u „męczennika” przez Donalda Tuska może przynieść odwrotny efekt od zamierzonego. Nasi zaczną organizować zbiórki pieniędzy, a wyborcy przekonani, zresztą słusznie, że rząd chce wyeliminować opozycję, zaczną na nie wpłacać – ocenia.
I zapowiada akcje na rzecz obrony opozycji w Polsce.
– Decyzja PKW nie obroni się przed sadem i będą musieli nam wypłacić pieniądze z odsetkami – ocenia.
Były premier Mateusz Morawiecki napisał na portalu X, że jego partia nie godzi się z tą decyzją i wstąpi na drogę sądową.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.