6-latka w oknie życia. Nieoficjalnie: Szokujący powód decyzji matki

6-latka w oknie życia. Nieoficjalnie: Szokujący powód decyzji matki

Okno życia w Warszawie, ul. Hoża 53
Okno życia w Warszawie, ul. Hoża 53 Źródło: PAP/EPA / Szymon Pulcyn
W czwartek wieczorem w jednym ze stołecznych okien życia znaleziono sześcioletnią dziewczynkę. Powody, dla których dziecko tam trafiło, szokują.

Jak już wcześniej informowaliśmy, zakonnice trzymające pieczę nad oknem życia przy ulicy Hożej 53 znalazły tam sześcioletnią dziewczynkę. Siostry ze Zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi powiadomiły o sprawie policję, na miejscu pojawiło się także pogotowie ratunkowe.

Jak nieoficjalnie ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski, matka miała wyjawić policji, dlaczego postanowiła zostawić córkę w oknie życia. Mundurowi nieoficjalnie powiedzieli WP, że „wszyscy byli wstrząśnięci, widząc porzuconą przez rodziców dziewczynkę”. Zaznaczyli jednak, że sześciolatka była w dobrym stanie zdrowia, nie wymagała opieki lekarskiej.

Okna życia są schronieniem stworzonym z myślą o noworodkach, które z różnych przyczyn nie mogą pozostać z rodzicami. W tej małej, anonimowej przestrzeni, zwykle wbudowanej w ściany szpitali, klasztorów czy domów dziecka, można zostawić maluszka. Mowa jest jednak o noworodkach – pozostawiona na Hożej sześciolatka jest jak dotąd najstarszym dzieckiem, które trafiło do okna życia. Policja szybko namierzyła rodziców dziewczynki. Okazało się, że została przywieziona do Warszawy z Nasielska.

Sześciolatka w oknie życia. Powód szokuje

Jej ojciec wcześniej był karany za niepłacenie alimentów, z kolei 35-letnia matka dziewczynki miała być w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Ten powód podała śledczym, gdy ci zapytali ją o pozostawienie córki w oknie życia.

Dziecko trafiło do placówki opiekuńczej w Warszawie i wielce prawdopodobnym jest, że jeszcze w piątek o jej dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny. Przed godziną 16 taka decyzja jeszcze nie zapadła. – Na ten moment nie mamy nowych informacji w tej sprawie – powiedział redakcji Wprost.pl młodszy aspirant Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Czytaj też:
Dramat w Bielsku-Białej. Dziecko wypadło z balkonu na piątym piętrze
Czytaj też:
Okolice szkół niekoniecznie bezpieczne. Sprawdzili to policjanci

Opracowała:
Źródło: Wirtualna Polska