„Niedyskrecje parlamentarne”. Tusk przerażony Campusem. Mobilizacja w PiS

„Niedyskrecje parlamentarne”. Tusk przerażony Campusem. Mobilizacja w PiS

Jarosław Kaczyński podczas konferencji w siedzibie PiS
Jarosław Kaczyński podczas konferencji w siedzibie PiS Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Jak przebiega zbiórka pieniędzy zarządzona przez PiS? Dlaczego partia Jarosława Kaczyńskiego sam jest winna temu, że straciła dotacje z budżetu? Czy Donald Tusk był zadowolony ze swojego występu na Campusie Polska Przyszłości? Dlaczego obietnice przedwyborcze Tuska stały się memiczne? Czy premier oszukał prezydenta? O tym i innych sprawach piszemy w „Niedyskrecjach parlamentarnych”.

W PiS trwa mobilizacja w sprawie wpłat na konto partii.

– Mimo tego, że na rządach prawicy dorobiły się znane nazwiska, a płacić mają członkowie partii, którzy nie mieli takich fruktów, to bez narzekania wszyscy dokonują wpłat. Jestem pozytywnie zaskoczony zachowaniem naszych polityków. Szczególnie, że PKW zaraz zabierze nam wszystkie pieniądze – mówi polityk Zjednoczonej Prawicy.

W Platformie Obywatelskiej dominuje przekonanie, że PiS jest samo sobie winne jeżeli chodzi o utratę subwencji.

– Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby PiS nie zmieniło składu PKW z sędziowskiego na polityczny – twierdzi polityk obozu rządzącego, który jest przekonany, że jeśli PiS dojdzie do władzy, to pozbawi pieniędzy Platformę Obywatelską.

Kończą się wakacje, a z nimi Campus Rafała Trzaskowskiego. Nasz rozmówca twierdzi, że Donald Tusk nie był zadowolony z wizyty w Olsztynie. – Donald jest przerażony Campusem. Zobaczył, że tam rośnie lewicowa bojówka – ocenia.

Premier nie znalazł zrozumienia wśród młodzieży, kiedy powiedział, że do końca kadencji nie uda się zliberalizować prawa aborcyjnego.

Artykuł został opublikowany w 37/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.