Katolicka szkoła nie przyjęła córki Hołowni. Nowacka: Czy oni się zastanowili w kogo uderzają?

Katolicka szkoła nie przyjęła córki Hołowni. Nowacka: Czy oni się zastanowili w kogo uderzają?

Szymon Hołownia i Barbara Nowacka
Szymon Hołownia i Barbara Nowacka Źródło: PAP / Radek Nowak
Córka Szymona Hołowni nie została przyjęta do katolickiej szkoły. Do sprawy odniosła się ministra edukacji Barbara Nowacka.

Wrzesień przyniósł spore zmiany w życiu prywatnym Szymona Hołowni. Jego córka rozpoczęła edukację i po raz pierwszy poszła do szkoły. „Mania przejęta, ale zachwycona. Ja – ledwo to przeżyłem. W głowie huragan wzruszeń, troski, myśli o upływie czasu, własnych wspomnień” – opisywał szef Polski 2050.

Katolicka szkoła nie przyjęła córki Hołowni

„I co pięć minut – wewnętrzne samopoliczkowanie: nie o ciebie tu chodzi. Refleksje odłóż sobie na dziadkowe gawędy. Wspaniała dziewczyna rusza dziś we wspaniałą przygodę, a twoim jedynym zadaniem jest wspierać ją, by miała z tego tyle szczęścia, ile zdoła unieść”- dodał polityk.

Jedna z internautek zapytała polityka, dlaczego wraz z żoną nie wybrali dla swojej córki katolickiej szkoły. Szymon Hołownia odparł, że ta opcja była brana pod uwagę, bo placówka znajduje się bliżej miejsca zamieszkania całej rodziny. „Ale nie zostaliśmy do niej z Manią przyjęci. Jak nam wytłumaczono – ze względu na mnie” – przyznał. Komentarza nie ma już jednak pod postem na Instagramie, co oznacza, że marszałek Sejmu najprawdopodobniej go usunął.

Córka Hołowni nieprzyjęta do szkoły. Nowacka ostro reaguje

Do sprawy odniosła się Barbara Nowacka. Ministra edukacji podkreśliła, że tego typu sytuacja nie powinna mieć miejsca. Polityczka Koalicji Obywatelskiej stwierdziła wprost, że „dyskryminowanie dzieci ze względu na poglądy rodziców jest absolutnie niedopuszczalne”. – To jest krzywdzenie dziecka i jestem tym bardziej zdumiona, że szkoła niepubliczna, ale przede wszystkim katolicka w ten sposób napiętnuje dziecko – powiedziała.

Ministra zaznaczyła, że „szkoły niepubliczne mają swoje autonomie i mogą przyjmować kogo chcą, jednak nie powinny sugerować się działalnością polityczną rodzica”. – Czy oni zrobili głęboki rachunek sumienia i zastanowili się w kogo uderzają? Jeżeli chcieli uderzyć w nielubianego polityka, jest tyle sposobów, doświadcza ich pan marszałek Hołownia codziennie, czemu postanowili uderzyć w dziecko? Uważam to po prostu za niegodne – stwierdziła dodając, że „żałuje, że katolicka szkoła nie korzysta z pieniędzy publicznych w sposób dobry i wrażliwy”.

Szkoła o nieprzyjęciu córki Hołowni

Na stronie internetowej szkoły można znaleźć informację, że „jest dostępna dla wszystkich uczniów, których rodzice ją wybierają, akceptują jej statut i regulamin, a także jej cele i wyznawane wartości”. Podkreślono również, że „warunkiem do ubiegania się o przyjęcie dziecka do placówki jest zadeklarowanie przez rodziców współdziałania ze szkołą w chrześcijańskim wychowaniu dziecka”.

Dyrekcja placówki nie chciała komentować sprawy córki Szymona Hołowni. W krótkim oświadczeniu stwierdzono jedynie, że szczegółowe powody decyzji znają tylko sami zainteresowani

Czytaj też:
Ministra edukacji Barbara Nowacka o zmianach w szkołach. Zapowiada reformę
Czytaj też:
Protest podczas wystąpienia ministry Nowackiej. „My chcemy Boga”

Źródło: TVN24