Spędziłam pół dnia z wPolsce24 braci Karnowskich. Jedna rzecz mnie zaskoczyła

Spędziłam pół dnia z wPolsce24 braci Karnowskich. Jedna rzecz mnie zaskoczyła

Nowa telewizja wPolsce24
Nowa telewizja wPolsce24 Źródło: wPolsce24
Wraz z uruchomieniem wPolsce24 na prawicy rozpoczął się bój o widza. Postanowiłam sprawdzić, czego można się dowiedzieć z nowej telewizji braci Karnowskich.

W poniedziałek 2 września nadawanie zaczęła nowa telewizja – wPolsce24. W stacji zarządzanej przez Jacka Karnowskiego można zobaczyć wiele twarzy znanych z TVP za czasów PiS. Redakcją flagowego programu informacyjnego o dobrze znanej nazwie – „Wiadomości” – kieruje Marcin Tulicki, który dał się poznać widzom jako autor krytycznych materiałów o politykach KO. Wśród prowadzących znaleźli się Michał Adamczyk oraz Marta Kielczyk. Gwiazdą stacji jest także Magdalena Ogórek.

Tym samym Telewizja Republika straciła monopol na zagospodarowanie sierot po dawnym TVP a na prawicy rozpoczął się zacięty bój o widza i o to, która ze stacji będzie „bardziej polska i bardziej patriotyczna”.

Rywalizacja ta cieszy Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że „fakt istnienia dwóch stacji o podobnych profilach to szansa na to, że liczba ludzi, którzy będą słyszeć prawdę, będzie większa”. – Są różne wrażliwości, różnego rodzaju poziomy odbioru, poziomy intelektualne i tutaj też trzeba to brać pod uwagę – mówił prezes PiS na antenie wPolsce24.

Spędziłam pół dnia z wPolsce24. Jedna rzecz mnie zaskoczyła

Postanowiłam sprawdzić, czego można się dowiedzieć z nowej stacji, która reklamuje się hasłem „Pilnujemy Polski”. Czwartkowy poranek rozpoczął się od programu Małgorzaty Opczowskiej i Jacka Łęskiego. Tutaj kontrowersji raczej nie było – widzowie mogli usłyszeć m.in. na co trzeba uważać, przy braniu chwilówek oraz jak wygląda aktualna sytuacja w Ukrainie.

Z biegiem dnia sytuacja zdecydowanie się rozkręciła. Programy zdominowały dwa tematy: akcja służb w domu Roberta Bąkiewicza oraz sprawa rosyjskiego szpiega Pablo G., który otrzymał dostęp do akt w swojej sprawie jeszcze przed wydaniem go Rosji. Obie te kwestie były okazją dla prezenterów i polityków od uderzania w Donalda Tuska i „bodnarowców” – określenie to jest z lubością powtarzane na antenie co kilka minut.

W ciągu dnia miałam okazję wysłuchać m.in. rozmowy Michała Karnowskiego z . Prezenter zadawał pytania z tezą, stwierdzając wprost, że „w całej sprawie może chodzić o zablokowanie tegorocznego Marszu Niepodległości, co zawsze było ambicją Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego”. Pozwolił wyżalić się Robertowi Bąkiewiczowi na akcję policji i „agresję bodnarowców na intymną przestrzeń jego i rodziny”. Michał Karnowski wychwalał także inicjatywy narodowca takie jak m.in. demonstracja przed ambasadą Niemiec, podczas której domagał się wypłacenia reparacji.

Czarnek ostrzega widzów wPolsce24

Mocno konfrontacyjny ton przybrał Przemysław Czarnek. Były szef MEiN do sprawy Pablo G. postanowił wpleść wątek antyniemiecki i stwierdził, że „Polską albo rządzi Gang Olsena albo rosyjscy szpiedzy, którzy reprezentują interesy rosyjsko-niemieckie”. Następnie dodał, że „Polska jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie a cały rząd Tuska powinien się podać do dymisji”. – Na Kremlu już dawno strzelały korki, bo Pablo G. mając ogromną wiedzę witał się z Putinem. Wywiózł polski bagaż informacji, które są ważne dla bezpieczeństwa kraju – dopowiadał prezenter. Przemysław Czarnek straszył także widzów, że „do każdej osoby mogą z samego rana wejść służby, gdy władza i liberalne media będą potrzebować spektaklu”.

Poważne informacje zostały przerwane materiałem Rafała Jarząbka, który w założeniu miał być zabawny. Okazał się jednak mocno przewidywalny. Gdy w sondzie ulicznej zapytano pewną kobietę o największą wpadkę, ta z pełną powagą odparła: wybór Donalda Tuska na premiera. Po czym przypomniano – stare przejęzyczenia polityków: Arkadiusza Myrchy mówiącego o sześciu królach i Joanny Scheuring-Wielgus, która chciała „wylewać kubeł zimnej głowy”.

Apel posła PiS do Krzysztofa Bosaka

Gdy przez chwilę miałam nadzieję, że na antenie pojawi się polityk z innej partii niż PiS, szybko zostały one rozwiane. Kolejnym gościem wPolsce24 był Zbigniew Bogucki. Poseł z pełną powagą podkreślał, że „Donald Tusk nienawidzi demokracji i specjalnie wysyła swoje psy gończe, aby śledziły każdego, kto mówi innym głosem”. Zwrócił się także do Krzysztofa Bosaka, aby „w sprawach najważniejszych, czyli walce z prawdziwym wrogiem (nie, nie chodziło o Rosję), środowiska PiS i Konfederacji mówiły jednym głosem”.

W dalszej części programu prowadzący połączył się z przebywającym w Karpaczu Krzysztofem Szczuckim. Polityk nie zdążył jednak nic powiedzieć, ponieważ program przerwano, aby pokazać konferencję Rafała Bochenka i Jana Kanthaka. Gdy w końcu poseł PiS mógł dojść do głosu stwierdził, że „ostatnie działania rządu Donalda Tuska to próba rozpracowania środowiska patriotycznego”. Niestety, nie udało mu się powiedzieć niczego więcej, ponieważ pojawiły się problemy techniczne.

PiS zdecydowanie dominuje w stacji Karnowskich

Tuż po godzinie 12 w końcu doczekałam się gościa, który nie był politykiem PiS. Żeby jednak nie było aż tak kolorowo, okazało się, że na antenie pojawił się Piotr Schab, powołany przez Zbigniewa Ziobrę rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych, który w styczniu 2024 roku stracił prawo podejmowania czynności.

Następnie pokazano m.in. konferencję Prokuratury Krajowej oraz Jarosława Kaczyńskiego i Mariusza Błaszczaka. Chwilę po godzinie 14 na antenie pojawił się w końcu polityk spoza PiS – Paweł Lech, warszawski radny PO. Na tym jednak skończyły się niespodzianki. Samorządowiec oraz towarzyszący mu Robert Gontarz z PiS byli pytani o sprawy Pabla G. i Roberta Bąkiewicza.

wPolsce24 jak dawne TVP?

Podsumowując, wielkiego zaskoczenia nie było. Wszystkie materiały są mocno jednostronne a ich celem jest ukazanie Donalda Tuska i jego współpracowników w jak najgorszym świetle. Dziwić może aż tak mocna koncentracja na dwóch tematach – przez kilka godzin w stacji nie mówiono o niczym innym niż Pablo G. i Robert Bąkiewicz.

Od strony wizualnej telewizja przywołuje na razie na myśl lata 90. gdy technologia nie była jeszcze mocno rozwinięta. Paskowi z telewizji wPolsce24 na razie nie osiągnęli jeszcze poziomu absurdu znanego z dawnego TVP. Najmocniejsze, które zobaczyłam w czwartek 5 września brzmiały: „Atak koalicji 13 grudnia na polskich patriotów” oraz „Bodnarowcy dopuścili Rubcowa do tajnych akt”.

Pewne jest natomiast to, że stacja może się pochwalić dobrym otwarciem. Pierwsze wydanie wieczornego serwisu telewizji wPolsce24.pl przyciągnęło 142,4 tys. widzów. Rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim śledziło 124 tys. widzów. W pierwszym dniu nadawania kanał zajął 21. miejsce wśród wszystkich stacji w Polsce oraz siódme wśród kanałów newsowych. Czy te wyniki uda się utrzymać a Telewizji Republika wyrośnie poważny konkurent w walce o serca widzów i polityków PiS? Przekonamy się już wkrótce.

Czytaj też:
„Niedyskrecje”. W Karpaczu huczy od plotek. Dlaczego zabrakło Tuska? Kto komu i czym podpadł?
Czytaj też:
Byłam na Campusie Polska. „Sikorski witany jak gwiazda rocka”