O zgonie 25-letniej obywatelki Ukrainy poinformował jako pierwszy „Tygodnik Podhalański”. Zgodnie z nieoficjalnymi ustaleniami dziennikarzy, kobieta do Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu trafiła 14 sierpnia.
Już wtedy miała w swoim łonie martwy płód, niezwłocznie trafiła na salę operacyjną. Była w ciężkim stanie. Z nowotarskiej placówki przewieziono ją do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, tam zmarła. Osierociła trójkę dzieci. Ukrainka miała być dodatkowo zakażona sepsą.
Dziennikarze zaznaczają, że trudno przesądzać o jakiejkolwiek winie personelu szpitala oraz że przypadek kobiety miał być „bardzo trudny”.
To nie pierwszy taki przypadek
W maju 2023 roku we wspomnianym szpitalu w Nowym Targu zmarła 33-letnia Dorota, która była w piątym miesiącu ciąży. Powodem jej śmierci był wstrząs septyczny. Zgodnie z relacją adwokatki i rodziny kobiety lekarze nie zdecydowali się na przeprowadzenie zabiegu aborcji, mimo że życie pacjentki było zagrożone.
Zgon 33-latki, a wcześniej Izabeli z Pszczyny jest łączony z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Uznano wtedy, że niezgodna z konstytucją jest aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub choroby, która zagraża jego życiu.
Będą zmiany?
Na horyzoncie pojawiła się jednak wizja zmian. Rząd przygotował bowiem wytyczne w sprawie aborcji mają być informacją dla lekarzy i podmiotów leczniczych. Jak zaznaczył premier Donald Tusk, choć wytyczne nie zmienią prawa, to wpłyną na nastawienie prokuratury i lekarza. – Lekarze będą czuli, że jeśli staną po stronie kobiety, to prokuratura będzie po stronie kobiety – zapewnił.
Izabela Leszczyna, szefowa resortu zdrowia wyjaśniła, że lekarz ma prawo dokonać przerwania ciąży, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety ciężarnej. – Ten wyraz „lub” mówi wyraźnie: mogą być spełnione obie przesłanki, ale jest zupełnie wystarczającym warunkiem spełnienie jednej z nich – podkreśliła polityczka.
Czytaj też:
Kobieta w siódmym miesiącu ciąży zmarła w szpitalu. Prokuratura wszczęła śledztwoCzytaj też:
Rewolucja ws. aborcji. Tusk: Otwieramy furtki