Śmierć na plebanii w Drobinie. Są wyniki sekcji zwłok 29-latka

Śmierć na plebanii w Drobinie. Są wyniki sekcji zwłok 29-latka

Drobin. Kościół p.w. Matki Bożej Różańcowej i św. Stanisława Biskupa
Drobin. Kościół p.w. Matki Bożej Różańcowej i św. Stanisława Biskupa Źródło: Wikimedia Commons / Marek i Ewa Wojciechowscy
U 29-latka, którego ciało znaleziono na plebanii w Drobinie, doszło do niewydolności krążeniowo-oddechowej mężczyzny. Teraz zlecone zostaną szczegółowe badania toksykologiczne oraz histopatologiczne. Sprawę komentował też ks. Andrzej Kobyliński.

W sobotę 7 września na terenie parafii w Drobinie na Mazowszu, w mieszkaniu wikarego znaleziono zwłoki 29-latka z woj. łódzkiego. Według nieoficjalnych ustaleń przed śmiercią mężczyzny w lokalu księdza miała trwać całonocna impreza, w trakcie której jej uczestnicy mieli zażywać środki na potencję. Dodatkowo zmarły miał być przykuty do łóżka kajdankami i miał mieć na sobie skórzane stringi. Z kolei duchowny podobno spał pijany na fotelu przebrany za króliczka.

Znane są już wyniki sekcji zwłok – poinformowało RMF FM. Nie dały jednak one odpowiedzi na pytanie o przyczyny śmierci 29-latka. Wiadomo jedynie, że doszło do niewydolności krążeniowo-oddechowej mężczyzny. Teraz zlecone zostaną szczegółowe badania toksykologiczne oraz histopatologiczne.

Skandal na plebanii w Drobinie. Znany ksiądz: To mnie aż tak bardzo nie zaskoczyło

Sprawę na antenie radia komentował też ks. Andrzej Kobyliński. – Jestem zaskoczony radykalnością tego wydarzenia. Natomiast to, że do niego doszło, to mnie aż tak bardzo nie zaskoczyło, ponieważ ten wikariusz był moim studentem i mam szeroką wiedzę na temat, że tak powiem, różnych okoliczności tego wydarzenia – powiedział etyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

– Żeby zrozumieć tę tragedię odrobinę, trzeba powrócić do lat 90., do tego, co się działo w tamtym czasie w diecezji płockiej, do różnych złych rzeczy. Być może jest potrzebna jakaś oddzielna komisja watykańska, żeby przebadać diecezję płocką na przestrzeni ostatnich 30 lat. Dopiero wówczas będzie można lepiej zrozumieć to, dlaczego doszło do Sodomy i Gomory w Drobinie – dodał ks. Kobyliński.

„Megaskandal moralny” na plebanii na Mazowszu. Duchowny: To wierzchołek góry lodowej

Filozof zaznaczył, że „skala nieprawości i deprawacji jest naprawdę ogromna”. – Nie może być tak, że to wszystko ograniczymy do komunikatów prasowych, wypowiedzi o charakterze prawniczym, ponieważ mamy tutaj megaskandal moralny – kontynuował ks. Kobyliński. Zdaniem etyka z UKSW „w Polsce zmowa milczenia jest o wiele silniejsza niż w innych krajach”.

– W związku z tym na razie widzimy jedynie wierzchołek góry lodowej. Natomiast wysyp takich historii w najbliższych latach jest dopiero przed nami – mówił ks. Kobyliński. Według filozofa „tego rodzaju skandale przepędzą z kościołów ostatnich ludzi, którzy jeszcze mają zaufanie do Kościoła jako instytucji”.

Drobin. Śmierć na plebanii. Ks. Andrzej Kobyliński o dopuszczonych do święceń

Ks. Kobyliński ocenił, że Kościół zbiera też żniwa osób, dopuszczonych do święceń kapłańskich na przestrzeni lat. Etyk podkreślił, że nie tylko diecezja płocka potrzebuje „głębokiego nawrócenia”. W 2007 r. siedmiu duchownych z diecezji płockiej zostało suspendowanych za nadużycia wobec małoletnich. Z kolei pod koniec sierpnia 2023 r. na plebanii w Dąbrowie Górniczej doszło do orgii.

Czytaj też:
Śmierć na plebanii w Drobinie. Nieoficjalne ustalenia
Czytaj też:
Huczy po skandalu w Drobinie. Nieoficjalnie: W łóżku wikarego znaleziono zwłoki, były przypięte kajdankami

Źródło: RMF FM